Bo mercedes SLS AMG kosztuje milion złotych. Sportowe samochody ze skrzydlatymi drzwiami zawsze były symbolem ekskluzywności. W nowym Mercedesie SLS AMG konstrukcja „skrzydlaka” została przystosowana do produkcji seryjnej i z pewnością przejdzie do historii. Pod maską zamontowany został zmodernizowany ośmiocylindrowy silnik o pojemności 6.3 litra. To całkowicie przerobiona wersja podstawowej 6.3-litrowej jednostki napędowej Mercedesa V8 AMG o mocy 600 KM.
Czytaj też: Renault stworzył polską wersję swojej strony
Osiągi tego seryjnie produkowanego auta są nieprawdopodobne. Od 0 do 100 km/h skrzydlaty mercedes przyspiesza w 3,8 sekundy i może rozpędzić się maksymalnie do 317 km/h. Zużywa średnio 13,2 litra paliwa. Te osiągi są wynikiem konstrukcji silnika. Zamontowany z przodu został umieszczony nisko, za osią przednią, natomiast wyposażona w podwójne sprzęgło skrzynia biegów w układzie transaxle na osi tylnej.
Połączono je za pomocą rury reakcyjnej, w której obraca się wał napędowy z superlekkich włókien węglowych. Oto techniczna tajemnica umożliwiająca optymalne rozłożenie masy na osie przednią i tylną w stosunku 47:53.
Czytaj też: Rozmawiamy przez komórki za kierownicą
Ważący tylko 4 kg wał napędowy (cały silnik - 206 kg) o długości ponad 170 cm wykonany został z superlekkich włókien węglowych. Zastosowanie układu smarowania z suchą miską olejową umożliwiło znaczne obniżenie miejsca silnika pod maską. Uzyskane w ten sposób obniżenie środka ciężkości auta pozwala w trakcie pokonywania zakrętów na osiągnięcie wysokich przyspieszeń, a w rezultacie imponującej dynamiki jazdy...
Aż chce się słuchać głosu tego silnika. Wnętrze auta do superprzestronnych nie należy, ale jest wygodne. Dla dwóch osób. Kupić - nie kupić, ale zobaczyć na pewno warto...