www.pomorska.pl/zdrowie
Serwis Zdrowie www.pomorska.pl/zdrowie
Obliczeń dokonano na podstawie informacji o wizytach u lekarzy. Okazało się, że w ubiegłym roku z pomocy służby zdrowia skorzystało blisko 70 proc. wszystkich ubezpieczonych. Ale z raportu wyłączono między innymi ratownictwo medyczne, ponieważ centrala Narodowego Funduszu Zdrowia nie ma zaplecza komputerowego, które umożliwiłoby przetworzenie tak znacznej ilości danych.
Zdecydowanie najdroższej opieki medycznej wymagają dzieci w ciągu dwóch pierwszych lat życia. Później następuje spadek wydatków. Dopiero, gdy pacjenci osiągają mniej więcej 48 rok życia, koszty leczenia ponownie rosną.
Raport nie pozostawia wątpliwości co do płci - najwięcej pieniędzy pochłania leczenie mężczyzn po 40, którzy regularny kontakt z lekarzem rozpoczynają znacznie później niż kobiety. Jak podaje NFZ, różnica w kosztach osiąga nawet 30 proc.
Wizerunek w społeczeństwie
Zdaniem specjalistów głównym powodem zaniedbań są stereotypy, zgodnie z którymi mężczyzna nie powinien okazywać słabości - a co za tym idzie - także chorować i chodzić do lekarza. - Panowie wolą być postrzegani jako twardziele - wyjaśnia Dominik Antonowicz, socjolog. - I taki właśnie wizerunek utarł się w społeczeństwie.
Jak podkreśla, w grę wchodzą również przyzwyczajenia. - Skoro nic mnie nie boli, to po co mam się badać? - myśli większość mężczyzn. Dopiero, gdy wystąpią wyraźne sygnały świadczące o tym, że wizyta u specjalisty jest niezbędna, panowie podejmują decyzję o leczeniu - wyjaśnia socjolog.
Słabe kampanie dla mężczyzn
Niestety, często pierwsze oznaki choroby pojawiają się wtedy, gdy jest ona już zaawansowana. - Tu z kolei zwróciłbym uwagę na kampanie zdrowotne, które w przypadku kobiet są zdecydowanie bardziej nagłośnione i powszechne - wskazuje Dominik Antonowicz. - Akcje profilaktyczne umożliwiają wcześniejsze wykrycie dolegliwości.
Kolejna sprawa to sytuacja życiowa mężczyzny - bo i od niej zależy zdrowie. Eksperci są tu zgodni: na dożycie podeszłego wieku niemal czterokrotnie większe szanse mają panowie z wykształceniem wyższym. - Wytłumaczenie jest proste - mówi socjolog. - Lepiej wyedukowany mężczyzna ma dużą świadomość zagrożeń płynących z zaniedbania zdrowia.
Niemałą rolę odgrywa także rodzina. - Zwłaszcza żona, która przypomina o profilaktyce - kwituje Antonowicz.