Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dr Adam Oskręda świadkiem w sprawie bydgoszczanina, który leczył się konopiami

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Zdrowie pana Mariana od lat jest zagrożone. Twierdzi, że odkąd zaczął w akcie desperacji stosować konopie, znacznie poprawiła się jego odporność, przytył i miał lepsze samopoczucie.
Zdrowie pana Mariana od lat jest zagrożone. Twierdzi, że odkąd zaczął w akcie desperacji stosować konopie, znacznie poprawiła się jego odporność, przytył i miał lepsze samopoczucie. Maciej Czerniak
Świadek będzie zeznawał w sądzie przez telełącze. Po jego wyjaśnieniach sąd ma wydać wyrok. Oskarżony to pacjent zmagający się z ciężką chorobą, który wspomagał swoje leczenie konopiami indyjskimi.

Opinia lekarza ma być ostatnią, którą sąd dopuści w postępowaniu dotyczącym bydgoszczanina, oskarżonego o posiadanie znacznych ilości substancji odurzających. Dr Oskręda to świadek, o którego wysłuchanie w trakcie procesu wnioskował mec. Stelios Alewras, adwokat oskarżonego bydgoszczanina, pana Mariana.

Medyk ma złożyć wyjaśnienia 7 kwietnia w drodze telekonferencji. Adam Oskręda to neurolog, absolwent Śląskiej Akademii Medycznej pracujący w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Wcześniej był związany z Centrum Zdrowia Dziecka.

Przypomnijmy, że pan Marian, wobec którego w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy trwa postępowanie, w 2017 roku usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków.

- Leczę się w związku z przewlekłym schorzeniem. Myślę, że gdyby nie konopie, które stosowałem, mógłbym już nie żyć. Stosuję specjalistyczne leki, a efektami ubocznymi ich zażywania bywa gorączka, biegunki, kłopoty z zasypianiem, złe samopoczucie, brak siły - mówi pan Marian.

- Dlatego w wielu krajach wspomaga się tę terapię marihuaną, która niweluje dolegliwości. Z tym, że ja nie miałem szans na import celowy leków z medyczną marihuaną. Pozostało mi ratować się na własną rękę.

Sędzia Katarzyna Chart pytała oskarżonego, czy w chwili zatrzymania wiedział o możliwości dostępu do legalnych preparatów na bazie konopi. - Nie wiedziałem o czymś takim. Teraz słyszę, że podobno jest jakiś "import celowy", ale bardzo trudno znaleźć lekarza, który coś takiego zapisuje. To praktycznie niemożliwe - mówił pan Marian.

Ratował się sam

Pytany przez sędzię, jak często i w jakich dawkach zażywał marihuanę, odpowiedział: "nie więcej niż pół grama dziennie". Dodał, że miało to miejsce w godzinach wieczornych.

- Prokurator powiedział, że w pełni wierzy panu Marianowi, że się leczy - mówi mec. Stelios Alewras. - Natomiast konieczna jest jeszcze decyzja sądu, czy takie leczenie jest szkodliwe społecznie, takie posiadanie, uprawianie konopi. W czasie, kiedy panu Marianowi postawiono zarzuty i zatrzymano, marihuany nie było jeszcze w polskich aptekach. Oczywiście biegli teraz wskazują, że należy leczyć się pod kontrolą lekarzy, tak aby te dawki były odpowiednie, natomiast lekarze po prostu nie przepisywali panu Marianowi takich leków. Przez 17 lat leczył się samodzielnie, a lekarze prowadzący twierdzili, że to nie ma w ogóle żadnej skuteczności leczniczej. Nakazywali mu wręcz odstawienie marihuany, więc trudno się spodziewać, że taki lekarz w ogóle przepisałby mu lek na bazie kannabinoidów. To jest leczenie bardzo kosztowne, bo wynosi około 2,5 tys. zł miesięcznie. Nie każdego stać na taki wydatek. Stan majątkowy mojego klienta nie pozwala na to, by się leczył marihuaną z apteki. A tę samą substancję mógłby uzyskać samodzielnie uprawiając, gdyby to było oczywiście dozwolone.

Mężczyznę wspierają działacze stowarzyszenia Wolne Konopie.

- W Polsce przepisy dotyczące leczenia przy użyciu leków na bazie marihuany są niedoprecyzowane - mówi prezes Wolnych Konopi Andrzej Dolecki. - Brakuje przepisów regulujących takie kwestie, jak np. kiedy po użyciu leku na bazie konopi można iść do pracy. Brakuje tabeli zawartości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska