Przed laty byle ulewa sprawiała, że plac Zwycięstwa, czyli rynek koronowskiej starówki stał w wodzie. Woda zalewała też piwnice. Bo spływała z wyżej położonych ulic - Dworcowej, i Pomianowskiego, Hanki Sawickiej i Garncarskiej, Sobieskiego i Sienkiewicza. A nie miała dokąd spłynąć, choć kilkadziesiąt metrów od rynku jest przecież stare koryto Brdy...
Dlaczego? Bo w latach 70. w brzeg rzeki wbito larseny - stalowe grodzie, dzięki czemu miały tu powstać piękne bulwary. Ścieżki spacerowej między dwoma mostami nie ma, za to problem wody, która nie miała dokąd spłynąć, pozostał na lata. I jakby tego było mało, zasypana została tzw. młynówka, czyli kanał doprowadzający wodę do starych młynów...
Był czas, że nie za bardzo zalewało piwnice kamienic przy rynku. Bo przechodzące pod starówką rury kanalizacyjne były... dziurawe. I nimi częściowo woda zamiast do rzeki spływała do koronowskiej oczyszczalni ścieków. Wydawało się, że wystarczy rewitalizacja podziemnej sieci rur i budowa kanalizacji deszczowej, której dotąd nie było, i problem zniknie.
I przed kilku laty kosztem wielu milionów złotych zrobiono rewitalizację... I właściciele kamienic podnieśli larum. Bo dopiero wtedy zaczęło solidnie zalewać piwnice. Woda w wielu z nich stała przez cały rok...
Władze Koronowo jesienią zeszłego roku podjęły się więc kolejnego zadania - budowy wzdłuż koryta rzeki specjalnego rurociągu drenującego między mostem Solidarności a dawną młynówką. Ma odprowadzić wodę gruntową, która nie może przedostać się przez wbite w ziemię larseny.
Robót podjęła się chojnicka firma Hydro-Eko. Miały się one zakończyć z końcem roku 2014, ale grudniowe mrozy opóźniły prace.
- Rozmawiałem z wykonawcą - powiedział nam Tomasz Angielczyk, skarbnik gminy Koronowo. - Roboty główne zakończone zostaną do połowy lutego.
Pogoda wykonawcy sprzyja. Co najważniejsze - wody w piwnicach kamienic przy rynku ubywa. Jednak sprawdzianem robót staną się dopiero wiosenne deszcze.