https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miasto bez tajemnic

BARBARA SZMEJTER
Podczas strajku szkolnego wdarł się do katedry uruchomił dzwony, 13 września 1939 roku wraz z kolegami wysadził estakadę, uniemożliwiając Niemcom wejście do miasta. Życie Antoniego Rerycha, który dziś obchodzi 75 urodziny, mogłoby być tematem interesującej powieści.

     Od 55 lat Antoni Rerych, absolwent Gimnazjum Ziemi Kujawskiej, jest przewodnikiem po ziemi włocławskiej. Z Włocławkiem związane jest całe jego życie. Tutaj się urodził, tu skończył szkołę, tutaj przeżył wszystkie dobre i tragiczne chwile. Z pierwszą żoną, lekarką, miał córkę. Po jej śmierci ożenił się powtórnie, urodziła mu się druga córka. Swoje dzieci starał się zarazić miłością do tego miasta, do jego historii i niepowtarzalnych tradycji.
     Ojciec pana Antoniego, Kazimierz, pochodził z Warszawy. W 1903 roku miał do załatwienia pewną sprawę w Fabryce Dzwonków Elektrycznych, która mieściła się przy ul. Wienieckiej. Jak przyjechał, tak został, zakochał się bowiem w młodziutkiej włocławiance. W roku 1920 brał udział w obronie Włocławka. Wtedy właśnie wybuch granatu niemal całkowicie pozbawił go wzroku. Nadal jednak działał aktywnie, m.in. w miejskim zarządzie PPS.
     Antoni Rerych, który dokładnie 75 lat temu przyszedł na świat przy ulicy Szpitalnej 12, miał jeszcze pięcioro rodzeństwa. Najstarszy z braci, absolwent politechniki, w 1939 roku brał udział w obronie Lwowa, trafił do łagrów i zmarł gdzieś pod kołem podbiegunowym. Jedna z sióstr, pracująca przymusowo w berlińskiej fabryce broni, została ciężko ranna podczas nalotu.
     Pan Antoni nie należał do spokojnych młodzieńców. Brał czynny udział w strajku szkolnym, wysadził z kolegami most nad Zgłowiączką na dzisiejszej trasie Okrzei, by w ten sposób zatrzymać nadchodzących Niemców, tuż po wojnie, jako uczeń GZK, otrzymał dwóję ze sprawowania za zawieszeniem nad wejściem do szkoły portretu Stanisława Mikołajczyka. Przez wiele lat był ministrantem, służąc do mszy odprawianych w kościele farnym i w katedrze, m.in.. przez biskupa Michała Kozala, będącego dziś patronem miasta. W trakcie walk o Włocławek wspólnie z ojcem pochował 25 poległych Polaków. Od 1945 roku był zawodnikiem Włocławskiego Towarzystwa Wioślarskiego, później przez 15 lat sędzią koszykówki.
     Od 55 lat Antoni Rerych oprowadza po Włocławku nie tylko przyjezdnych, ale również zainteresowanych historią mieszkańców miasta. Tylko on potrafi bowiem odpowiedzieć na pytanie gdzie była ulica Napoleona, zna daty powstania wszystkich zabytkowych budowli i wymiary katedralnych wież. Z wiedzy o Włocławku był egzaminowany przez Zdzisława Arentowicza, literata i znawcę regionu, Henrykę Królikowską - dyrektora muzeum i Antoniego Byszewskiego, przed wojną prezesa Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. W latach 70. stanął na czele Wojewódzkiej Komisji Przewodnickiej PTTK. Od 1971 roku pilotował nie tylko krajowe, ale i zagraniczne wycieczki. Z jego wiedzy nadal korzysta wielu autorów publikacji o historii miasta.
     Ma na koncie mnóstwo odznaczeń z Orderem Odrodzenia Polski i złotą odznaką PTTK na czele. Dziś, w dniu 75. urodzin, składamy panu Antoniemu najserdeczniejsze życzenia...
     
     Fot. TOMASZ KWIATKOWSKI

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska