Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto Inowrocław kontra związki zawodowe. To już prawdziwa wojna o Sanatorium "Modrzew"

Opracował (FI)
Oto kość niezgody - Sanatorium "Modrzew"
Oto kość niezgody - Sanatorium "Modrzew" Dominik Fijałkowski
Związki zawodowe są oburzone. Uważają, że informacje na temat sanatorium "Modrzew" podawane przez prezydenta Inowrocławia wprowadzają w błąd opinię publiczną.

Kilka dni temu, po konferencji prasowej w ratuszu, inowrocławskie media informowały o wygranych przez miasto procesach ze związkami, dzięki czemu do kasy Inowrocławia wpłaciły one ponad 400 tys. zł z tytuł bezumownego użytkowania nieruchomości (sanatorium) w latach 1998-2002 oraz o tym, że miasto jest już praktycznie właścicielem gruntów i budynków "Modrzewia".

Pojawiły się też informacje, że związki, które obecnie zarządzają placówką uzdrowiskową nie są spadkobiercami organizacji związkowej, której przed laty miasto przekazało grunt pod budowę sanatorium.

Miasto kontra związki zawodowe. Walczą o sanatorium "Modrzew"

Stanowisko związków

A oto oświadczenie przesłane mediom przez Małgorzatę Sokołowską, reprezentującą Związek Zawodowy "Budowlani" w Warszawie.

"W związku z informacją, którą w dniu 12 stycznia 2012 r. opublikowano na stronie internetowej miasta Inowrocław w dziale "Aktualności - miasto" pod tytułem "Budynek i grunty sanatorium "Modrzew" własnością Miasta", a także innymi informacjami podawanymi przez lokalne media w ostatnich dniach na temat stanu prawnego Sanatorium Uzdrowiskowego "Modrzew" w Inowrocławiu, Związek Zawodowy "Budowlani" z/s w Warszawie oraz Związek Zawodowy Meblarzy RP wyrażają oburzenie i zażenowanie wprowadzaniem przez Prezydenta Miasta Inowrocławia Ryszarda Brejzę w błąd opinii publicznej społeczności mieszkańców Inowrocławia poprzez przekazywanie mediom nieprawdziwych bądź nierzetelnych informacji dotyczących stanu prawnego Sanatorium Uzdrowiskowego "Modrzew".
Pragniemy oświadczyć, że ZZ "Budowlani" z/s w Warszawie wraz z ZZ Meblarzy RP z/s w Olsztynie są następcami prawnymi Związku Zawodowego Pracowników Leśnych i Przemysłu Drzewnego - który to związek otrzymał w 1972 r. w użytkowanie grunty pod sanatorium, a następnie wybudował na nich obiekt sanatoryjny.

Żaden Sąd nie zakwestionował do tej pory tej okoliczności. Związki Zawodowe wybudowały zatem i następnie rozbudowywały oraz remontowały obiekt sanatorium Modrzew w Inowrocławiu w pełni legalnie, za zgodą Władz.

Przez kilkadziesiąt lat(w ubiegłym roku Sanatorium obchodziło 35-lecie działalności) Związki dawały zatrudnienie bez mała 100-osobowej załodze i przyczyniały się do promocji tak Miasta Inowrocław jak i całego regionu. Dziś Prezydent Brejza swoimi medialnymi działaniami daje do zrozumienia opinii publicznej, że jesteśmy organizacjami wrogimi wobec Miasta, czyhającymi na jego majątek - to jest obrzydliwe pomówienie, cyniczna podłość, tym bardziej bulwersująca, że czyniona przez osobę piastującą wysoki urząd publiczny!

Wbrew temu, co twierdzi Prezydent Brejza wyroki Sądów: Okręgowego i Apelacyjnego w Warszawie nie potwierdzają braku jakiegokolwiek tytułu prawnego ZZ "Budowlani" i ZZ Meblarzy RP do nieruchomości przy ul. Wierzbińskiego 50a. Wyroki te orzekają wyłącznie wygaśnięcie prawa użytkowania po stanie wojennym i zobowiązują do zapłaty za bezumowne korzystanie z w/w nieruchomości przez poprzedników prawnych i w/w Zawiązki Zawodowe z nieruchomości i to tylko za lata od 14.10.1998r..do dnia 31.12.2002r. Związki Zawodowe respektują prawomocne wyroki sądowe, stąd też dokonały wpłaty zasądzonych kwot na rzecz Miasta Inowrocław, co jednak w żadnej mierze nie oznacza, że rezygnują z dochodzenia swoich słusznych praw do Sanatorium.

Pragniemy zaznaczyć, że do obecnego nieuregulowanego stanu prawnego Sanatorium i toczących się procesów sądowych przyczynił się sam Prezydent Brejza, nie chcąc honorować uchwały Rady Miejskiej z dnia 1999 roku zezwalającej na wykupienie Związkom Zawodowym nieruchomości, na której za zezwoleniem władz wybudowały obiekt sanatoryjny - z własnych środków. Wiceprezydent Miasta Inowrocławia pan Wacław Słowiński w 2000r. wdrożył wykonanie tej uchwały, wyznaczył cenę sprzedaży i rozpoczął procedurę negocjacji rozłożenia jej na raty, co potwierdzają stosowne dokumenty, znajdujące się w posiadaniu tak Związków, jak i Urzędu Miasta Inowrocław. Obejmując urząd w 2002 r. Prezydent Brejza miał jednak za nic wcześniej dokonane uzgodnienia swoich poprzedników i rozpoczął walkę o majątek, który ani prawnie, ani moralnie nie należy się Urzędowi Miasta!

Z powództwa ZZ "Budowlani" oraz ZZ Meblarzy RP toczy się obecnie sprawa o nabycie przez Związki prawa użytkowania wieczystego spornej nieruchomości. Związki Zawodowe mają prawo ubiegać się o prawo wieczystego użytkowania tej spornej w/w nieruchomości właśnie dlatego, że z własnych środków wybudowały, dobudowywały i remontowały obiekt sanatoryjny Modrzew w Inowrocławiu. Sprawą zajmuje się obecnie Sąd Apelacyjny w Gdańsku.

Również z powództwa Związków Zawodowych toczy się kolejne postępowanie - w sprawie uchylenia uchwały Rady Miejskiej z 31 marca 2011 r. Nr VII/75/2011. Uchwałą tą uchylono - z inicjatywy Prezydenta Brejzy - wyżej opisaną uchwałę Rady Miasta z 1999 r. zezwalającą Związkom na wykup nieruchomości pod obiektem sanatoryjnym, pomimo tego, że została już zdrożona do realizacji. Ta sprawa będzie w najbliższych miesiącach rozpatrywana przez Naczelny Sąd Administracyjny.

Dopiero zatem prawomocne wyroki w dwóch wskazanych powyżej postępowaniach odnosić się będą stricte do praw Związków Zawodowych do nieruchomości Sanatorium "Modrzew". Pan Prezydent Brejza do czasu prawomocnego zakończenia tych postępowań powinien więc zachować powściągliwość w wypowiedziach, zamiast manipulować opinię publiczną poprzez wyciąganie przedwczesnych, nieuzasadnionych wniosków w przedmiocie praw do nieruchomości Sanatorium "Modrzew" na podstawie wyroków sądowych, które nie rozstrzygają tej kwestii, a odnoszą się wyłącznie do zapłaty za bezumowne korzystanie z tej nieruchomości.

Pragniemy podkreślić, że Związki Zawodowe działały i działają jako organizacja społeczna dla dobra mieszkańców województwa i całego kraju a Władza Samorządowa winna wspierać organizacje, co wynika z przepisów prawa regulujących zasadność tworzenia struktur władzy państwowej i samorządowej, zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, w myśl której zadania własne gminy obejmują również sprawy współpracy z organizacjami pozarządowymi.

Cyniczna jest deklaracja Prezydenta Brejzy cytowana przez Gazetę Pomorską z 17.01.2012 r. jakoby najważniejsze było dla Prezydenta zachować miejsca pracy w obiekcie po jego ewentualnym przejęciu.
Celem naświetlenia opinii publicznej tego, jak wielką troskę wykazuje Prezydent Brejza o załogę Sanatorium "Modrzew" (którą w przeważającej większości stanowią mieszkańcy Inowrocławia) pragniemy przypomnieć, że nie kto inny jak Prezydent Brejza w grudniu 2007 r. usiłował doprowadzić do natychmiastowego zatrzymania działalności Sanatorium "Modrzew", co skutkowałoby koniecznością jego likwidacji i utratą pracy przez całą załogę!

Otóż Prezydent Brejza, wykorzystując okoliczność, że stan prawny Sanatorium jest nieuregulowany, próbował wtedy doprowadzić do wykreślenia Sanatorium "Modrzew" z wojewódzkiego rejestru ZOZ-ów, argumentując, że Sanatorium zostało tam bezprawnie wpisane, ponieważ nie ma tytułu prawnego do nieruchomości. W tym celu Prezydent zwrócił się do Ministra Zdrowia o unieważnienie decyzji Wojewody Bydgoskiego o wpisie do rejestru zakładów opieki zdrowotnej Sanatorium "Modrzew". Gdyby Ministerstwo Zdrowia uznało wtedy argumentację Prezydenta Brejzy - Sanatorium nie mogłoby dalej prowadzić działalności zdrowotnej, a na bruk poszliby wszyscy pracownicy! Szczęśliwie dla załogi Sanatorium Ministerstwo Zdrowia odmówiło stwierdzenia nieważności decyzji Wojewody Bydgoskiego, uznając, że nie ma do tego podstaw. Tamtym razem nie udało się panu Prezydentowi. Cel był jednak jeden: pozbyć się Związków z Sanatorium - bez względu na koszty społeczne, bez względu na utratę pracy zatrudnionych w Sanatorium mieszkańców Inowrocławia, których pan Prezydent jest rzekomo niezłomnym obrońcom. Jedyną intencją Prezydenta jest przejąć majątek Sanatorium. Nie dajcie się zwieść, ciągłość funkcjonowania Sanatorium, dalsze zatrudnienie pracującej tam załogi niewiele obchodzą Prezydenta Brejzę!

Związki Zawodowe nie będą reagować na dalsze prowokacje medialne ze strony Prezydenta Miasta Inowrocław.

Apelujemy do Mediów o nieprzyjmowanie bezkrytycznie informacji przekazywanych na temat Sanatorium "Modrzew" przez władze Miasta Inowrocław. Zwracamy Państwa uwagę, że Miasto jako strona sporu nie zachowuje w sprawie obiektywizmu i stara się manipulować opinią publiczną, właśnie za pośrednictwem przedstawicieli Mediów.

Wierzymy, że znając szerzej tło sporu w sprawie Sanatorium "Modrzew", będą Państwo przekazywać opinii publicznej rzetelne, zgodne z faktami informacje w tym zakresie.

Niezależnie od końcowego rezultatu sporów sądowych z Miastem, bardzo nam zależy na pozytywnym przekazie medialnym na temat Sanatorium, które przecież niezależnie od tego, kto jest jego właścicielem, posiada znakomitą renomę wśród tego typu placówek, zatrudnia świetnych fachowców oddanych pacjentom, od lat działa dla dobra społeczności Inowrocławia, dając pracę jego mieszkańcom, płacąc daniny publiczne, przyciągając do Miasta turystów. Ta renoma nie wzięła się znikąd. Pracowało na nią ciężko kilka pokoleń pracowników! Nikt nie powinien dziś jej narażać - nawet Pan Prezydent Miasta Inowrocław."

Miasto odpowiada

Odpowiedź na związkowe stanowisko przygotowało tez miasto.

"Zgadzamy się ze stwierdzeniem Pani Małgorzaty Sokołowskiej ze Związku Zawodowego "Budowlani" z Warszawy, że sanatorium "Modrzew" (cyt.:) "ani prawnie, ani moralnie nie należy się Urzędowi Miasta", bowiem należy się mieszkańcom Inowrocławia!

Nieprawdą jest, że Prezydent Inowrocławia występował przeciwko związkom zawodowym o odebranie im sanatorium i przekazanie Urzędowi Miasta we wszystkich wnioskach sądowych występuje o uznanie prawa Miasta Inowrocławia, a nie Urzędu Miasta.

Obraźliwe epitety użyte w wypowiedzi Pani Małgorzaty Sokołowskiej wobec władz miasta o majątek, który jest własnością wszystkich mieszkańców, a który chciałyby zawłaszczyć związki zawodowe, świadczą jedynie o poziomie kultury osobistej osoby je wypowiadającej i o braku przekonywujących argumentów prawnych i moralnych.

To nie Miasto Inowrocław wyrokiem sądu zostało zmuszone do zapłaty ponad 400 tys. zł związkom zawodowym zajmującym sanatorium "Modrzew", lecz wprost przeciwnie to związki zostały przymuszone prawomocnym, bo w II instancji, wyrokiem sądu do zapłaty Miastu takiej kwoty, i co ciekawe bardzo szybko ten wyrok wykonały.

Otrzymana kwota pozwoliła na zmniejszenie planowanego zadłużenia budżetu miasta z tytułu realizacji inwestycji w 2011 r. i co oczywiste, przyjmujemy to, jako mieszkańcy Inowrocławia z dużym zadowoleniem. Nie doszłoby do tego, gdyby nie działania zainicjowane przez Prezydenta Miasta Inowrocławia. Dziwnie brzmią w ustach przedstawiciela Związku Zawodowego "Budowlani" argumenty o "prawie moralnym" do posiadania przez związki sanatorium "Modrzew".

Z tego punktu widzenia może przedstawicielka Związku Zawodowego "Budowlani" poinformuje opinię publiczną ile sanatoriów posiadał jej Związek Zawodowy na początku lat 90, a ile posiada dziś? Czy prawdziwe są pogłoski, że Związek Zawodowy "Budowlani" był właścicielem lub współwłaścicielem kilku sanatoriów i wszystkie po uwłaszczeniu się sprzedał? Czy prawdziwe są docierające do nas informacje, że większość obiektów sanatoryjnych Związek Zawodowy sprzedał swojemu przewodniczącemu lub członkom jego rodziny, lub fundacjom zarządzanym przez ww.?
Jak wynika z powyższej informacji, Prezydent Miasta Inowrocławia nie walczy o swój własny majątek lub konta, lecz o majątek Miasta."

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska