https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miasto zamierza przejąć udziały w wodnych rozrywkach

mc
Ratuszowi emisariusze - zgodnie z zapowiedziami - zbierają już podpisy bydgoszczan pod poparciem dla planów budowy aquaparku
Ratuszowi emisariusze - zgodnie z zapowiedziami - zbierają już podpisy bydgoszczan pod poparciem dla planów budowy aquaparku Fot. Mateusz Bosiacki
- To nieprawda, że pieniądze z miejskiego budżetu, z których miałby zostać pokryty kredyt na budowę parku, zostaną utracone - zapewnia Artur Bielski, prezes spółki Aquapark-Myślęcinek.

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

W sytuacji, gdy inwestycja w Leśnym Parku Kultury i Wypoczynku okaże się nierentowna, na barki miasta spadnie obowiązek spłaty bankowych zobowiązań. Zakładając oczywiście, że radni we wrześniu - po wtórnej już debacie - przyjmą uchwałę o poręczeniu kredytu na 379 mln zł dla spółki budującej park wodny.

Złotówki na udziały

- Pamiętajmy, że tak naprawdę to ryzyko kredytu ponosi właśnie spółka, a nie miasto - podkreśla Bielski. - I to jej zadaniem jest wywiązywać się ze zobowiązań bankowych.

Prezes konsorcjum Aquapark-Myślęcinek twierdzi, że nawet jeśli spółka nie będzie miała wystarczająco wysokich dochodów, by płacić kredyt, miasto na tym nie straci.

- Ani jedna złotówka, która trafi z budżetu na spłatę bankowych zobowiązań, nie będzie zmarnowana - zapewnia Artur Bielski. - A to dlatego, że kwoty przekazywane przez miasto na spłatę kredytu, będą automatycznie podliczane i bilansowane, jako udziały w spółce.

Nie było dezinformacji?

Tym samym miasto ma stawać się stopniowo właścicielem spółki. Według założeń umowy o finansowaniu parku wodnego, aquapark stanie się w całości własnością miasta po piętnastu latach.
Podczas wczorajszej konferencji w siedzibie zarządu LPKiW Artur Bielski odniósł się także do zarzutów radnych, którzy wskazywali, że nie znali szczegółów na temat finansowania przedsięwzięcia.

- Niektórzy lokalni politycy twierdzą, że aż do samego głosowania nad projektem uchwały w sprawie parku wodnego, nie otrzymali rzetelnej informacji - komentuje prezes. - Tymczasem od czasu pierwszej uchwały w tej sprawie, podjętej 29 października 2008 roku, zaszła tylko jedna zmiana. Nie udało nam się pozyskać kredytu o czasie spłaty dłuższym, niż 15 lat. Pozostałe założenia są takie same.

Gotowi do wyjaśnień

Jak zapewnia Bielski, jeszcze w tym miesiącu ma zostać wydana decyzja banku o udzieleniu kredytu. Z kolei Robert Musiał, wiceprezes konsorcjum z ramienia firmy Miastoprojekt Wrocław, która ma 81 proc. udziałów w spółce, zapowiada:

- Jeśli radni mają jeszcze wątpliwości w sprawie finansowania budowy, to jesteśmy gotowi się z nimi spotkać.

Udostępnij

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
MiLena
Dombrowicz manipulator!!
jak wiadomo odbyl sie wczoraj mecz koszykowki Polska-Portugalia na Łuczniczce. Miasto rozdawalo darmowe bilety na ta impreze dla uczniow i studentow. Pierwszego dnia rozdawania biletow nie bylo podobno zadnych problemow z ich uzyskaniem, drugiego dnia natomiast Pani wydawajaca bilety najpierw prosila o podpis popierajacy budowe aquaparku, a dopiero po zlozeniu podpisu dawala bilety do reki:/ za taka demokracje to ja dziekuje:/
L
Leonard Borowski
Panie Bielski, powiada Pan, że, tu cytat: "Ani jedna złotówka, która trafi z budżetu na spłatę bankowych zobowiązań, nie będzie zmarnowana - zapewnia Artur Bielski. - A to dlatego, że kwoty przekazywane przez miasto na spłatę kredytu, będą automatycznie podliczane i bilansowane, jako udziały w spółce." Koniec cytatu.<br />
Czy nie jest prawdą, że udziały w spółkach to nie tylko szansa na dywidendę od przewidywanych zysków, ale również duże ryzyko ponoszenia proporcjonalnych kosztów ewentulanych strat, w przypadku spółki nierentownej ? Pytam zatem, czy Pan, za własne pieniądze, chciałby objąć udziały w spółce tak ryzykownej jak ta, której Pan już szefuje ? Zapewne nie społecznie.<br />
<br />
P.S. Aquapark jest potrzebny w każdym większym mieście, to prawda. Jednak to biznes a nie ustawowy obowiązek nakładany na gminy. Jeśli prywatni inwestorzy boją się podjęcia całego ryzyka lub też banki nie chcą im pożyczyć pieniędzy bez poręczenia Miasta, to znaczy, że ten "biznes" jest wysoce ryzykowny. Dlaczego zatem wy chcecie nas, bezczelnie okradanych podatników miejskich, zmuszać do ponoszenia kosztów fanaberii nawiedzonych polityków oraz urzędników ? Nieodpowiedzialnych hurraaa optymistów.
a
aquapark - kaprys wyborczy
Forsowanie tej inwestycji w czasie wszechobecnego i pogłębiajacego się kryzysu jest GŁUPOTĄ.
Konsumpcja społeczeństwa maleje, biura turystyczne walczą o przetrwanie, państwu grozi plajta
a Dombrowicz dla celów kampanii wyborczej wpuszcza miasto w kredyt za 400mln.
Aquapark to nie jest inwestycja pro rozwojowa miasta - takie środki powinny pójść w przyciągniecie nowych
inwestorów , którzy chcieliby tutaj lokować takie i wieksze pieniadze tworząc nowe miejsca pracy !!!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska