Pierwszy set dla Biało-Czerwonych
W fazie grupowej nasi siatkarze odnieśli jedno zwycięstwo i doznali dwóch porażek. Ostatnia, poniesiona w nocy z piątku na sobotę z braćmi Bello, Joaqinem i Javierem (0:2) na szczęście nie miała negatywnych konsekwencji dla Polaków, którzy ostatecznie zostali sklasyfikowani na drugiej pozycji, a w rywalizacji o ćwierćfinał ich rywalami byli Amerykanie Evans i Budinger.
Mecz z siatkarzami ze Stanów Zjednoczonych rozpoczął się fatalnie dla naszej najlepszej pary - przeciwnicy już na początku wypracowali bardzo dużą przewagę (0:5). Biało-Czerwoni nie podłamali się takim obrotem spraw, krok po kroku zmniejszali dystans (świetnie serwował Bryl), aż wreszcie doprowadzili do wyrównania (12:12). Słabo grający w tym momencie Amerykanie zostali w kolejnych akcjach skarceni dwoma dobrymi atakami, popełnili też kilka błędów i w efekcie Bryl i Łosiak objęli prowadzenie 16:12. Przeciwnicy szybko jednak otrząsnęli się z marazmu, zniwelowali stratę i obronili trzy piłki meczowe. Dopiero za czwartym razem blok Bryla zakończył zmagania w tej części meczu.
Dominacja Amerykanów w drugim i trzecim secie
W drugim secie wyrównana rywalizacja trwała do stanu 9:9. W tym momencie Amerykanie zdołali wypracować czteropunktową przewagę, której nie pozwolili zniwelować aż do końca partii. Decydujący, rozgrywany do piętnastu set należał od początku do końca do przeciwników, którzy dobrze serwowali, atakowali i starali się blokować, dzięki czemu szybko objęli prowadzenie (3:0), a potem jedynie konsekwentnie je powiększali, kończąc partię zwycięstwem 15:7 i awansem do ćwierćfinału.
Runda play off turnieju Beach Pro Tour Elite 16 w Brasilii
Michał Bryl/Bartosz Łosiak - Miles Evans i Chase Budinger 1:2 (23:21, 16:21, 7:15)
