Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Rajewski, dyrygent na medal kocha śpiewać

Agnieszka Romanowicz
Michał Rajewski w  2009 roku przeprowadził się z Chełmna do Osia. Prowadzi tam chór Chorus Osensis, który kultywuje tradycje chóru "Św. Cecylii", jaki istniał w Osiu w drugiej połowie XIX wieku.
Michał Rajewski w 2009 roku przeprowadził się z Chełmna do Osia. Prowadzi tam chór Chorus Osensis, który kultywuje tradycje chóru "Św. Cecylii", jaki istniał w Osiu w drugiej połowie XIX wieku. Maciej Ciemny
Jest wdzięczny czterem zespołom, które prowadzi. - Dają mi energię i inspirują - mówi Michał Rajewski.

Brązowy Krzyż Zasługi, za działalność na rzecz kultury i popularyzacji muzyki chóralnej oraz Nagroda Specjalna ufundowana przez wojewodę Ewę Mes za propagowanie muzyki chóralnej w regionie - to ostatnie wyróżnienia Michała Rajewskiego, który prowadzi trzy chóry: w Osiu, Warlubiu i Chełmnie oraz zespół wokalny "Chabry" przy klubie seniora w Osiu. Jest też pomysłodawcą i głównym organizatorem Międzynarodowego Konkursu Muzyki Sakralnej Carmen Fidei, który w miniony weekend odbył się w Osiu.

- Brązowy Krzyż Zasługi to ważne osiągnięcie, podsumowanie dotychczasowej pracy. Jestem bardzo dumny, ale na pewno nie spocznę na lurach - zapowiada pan Michał.

Przeczytaj także: Chór Parati Semper wyśpiewał w Chełmnie dwa ważne wyróżnienia

Jego pasja do muzyki zaczęła się w dzieciństwie.
- Rodzice kupili mi mały instrument klawiszowy i jako czterolatek jednym palcem umiałem zagrać usłyszane melodie - wspomina. - Uczęszczałem na katechezy, które prowadziły siostry zakonne. Gdy miałem cztery lata, podczas okresu bożonarodzeniowego siostry uczyły kolęd. Po pierwszej zwrotce dzieci ucichły, a ja zaśpiewałem kolejne zwrotki. Wtedy siostra zapytała mnie: "Michaś, a skąd znasz tyle zwrotek?" A ja na to: "Trzeba słuchać, jak w kościele śpiewają". W "zerówce" też siadałem w środku koła i uczyłem rówieśników piosenek. Od młodych lat towarzyszyła mi rola dyrygenta.

Jednak bliższy jest mu śpiew niż dyrygowanie. - Śpiewam na co dzień w oskiej parafii i koncerty solo, jako baryton - uzupełnia.
Pan Michał jest szczęśliwy, że życie płynie mu z muzyką. - Chóry dają mi energię, inspirują do projektów artystycznych. Zdarza się, że śpiewamy razem. Wspaniały był koncert papieski, który trzy chóry zagrały ze świecką orkiestrą dętą. Każdy zespół jest inny, bo inni są ludzie. Dla mnie najważniejsze, że śpiewają z pasji. Jak ja.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska