Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Między nami

Wanda Ponikiewska, dr nauk med., specjalista seksuolog i psychiatra

     Proszę o radę. Od kilku lat leczę się na nadciśnienie i zespół depresyjny. Na nadciśnienie biorę prestarium, enarenal, lokren. Gdybym nie brał tych leków to mam ciśnienie 170 na 130. Natomiast na depresję biorę fevarin, lerivon, afobam, na uspokojenie estazolam, belergot, czasem inne. W czym problem? Czy ja jestem chory?
     Jeżeli nie biorę lekarstw, to nie mogę spać, wszystko we mnie się gotuje w okolicach serca. Co gorsze ja uważam, że jestem człowiekiem normalnym, ale jeżeli biorę leki psychotropowe, to mam koszmarne sny, np. jeżdżę po kopisku z diabłami na rowerach trzykołowych, aż ziemia fruwa albo grzebię małe dzieci na cmentarzach, ukrywam w szmatach ich ciała, ścigam się z pociągami - ja płynę albo biegnę itd. budzę się strasznie zmęczony - wykończony, po pewnym czasie zasypiam - działają leki. Tak było, a teraz są sny, w których ja zabijam dorosłych ludzi bijąc młotkiem w głowę dorosłych, dzieci i uciekam, ukrywam się - sny są coraz bardziej koszmarne. Problem w tym, że i sny są coraz bardziej męczące. Obawiam się, że to co dzieje się we śnie, może spełnić się na jawie. Czy to może mieć miejsce w rzeczywistości? Przychodzą mi przeróżne myśli do głowy. Mam kolekcję ostrych noży, bagnetów, toporów, kordelasów, itp. Czy nie wsadzić w plecy bagnet osobie, która zrobiła mi krzywdę? Co Pani o tym myśli? Wprawdzie na głupotę nie ma lekarstwa, ale czy to głupota? Czekam na odpowiedź w gazecie. Unikam ludzi, nie chcę się spotykać ani z sąsiadami, ani z krewnymi, nie chcę rozmawiać, opowiadać i wyjaśniać, tylko czekam i myślę, myślę, myślę!
- BEZSILNY.

     Koszmary nocne oraz myśli, które nachodzą Pana w ciągu dnia są nie tylko męczące dla Pana, ale łatwo przy niekorzystnym zbiegu okoliczności mogą zaowocować jakimś impulsem, a wówczas już tylko krok od tragedii.
     Dobrze, że walczy Pan i na razie wszystko rozgrywa się jedynie w Pana psychice, ale zło nie śpi i nuż a widelec w pewnym momencie zrealizuje Pan swoje natręctwa myślowe. Nie pisze Pan, w jaki sposób został skrzywdzony i przez kogo. Ale jak wskazuje treść listu, rana jeszcze się nie zabliźniła i aż kipi w Panu chęć zemsty. Domyślam się tylko, że skrzywdziła Pana jakaś kobieta, do której nadal odczuwa Pan żal i która być może sprawiła, iż nadal jest Pan owładnięty niedobrymi myślami. Od wymierzania kary są odpowiednie instancje, więc lepiej samemu nie wymierzać sprawiedliwości. Jest Pan osobą samotną i dlatego tkwią w Panu te wszystkie niepokoje i natrętne doznania.
     Najlepiej opowiedzieć o tych myślach i koszmarach nocnych psychoterapeucie (psycholog, lekarz psychiatra). Przyjmuje Pan leki psychotropowe, które powinny Pana z biegiem czasu wyciszyć. Ale co zrobić w tej chwili? Radzę poddać się leczeniu na oddziale psychiatrycznym, aby wyeliminować te przykre doznania już w tej chwili. Sny oscylują między tematyką śmierci a zniekształconą rzeczywistością. Owładnęły Pana myśli, aby zrealizować złe zamiary. Unika Pan ludzi i tylko myśli i myśli o zemście. Człowiek nie powinien przejmować roli sędziego. Osoba, która Pana tak głęboko zraniła, z pewnością już została ukarana w sposób jakiego pan się nawet nie domyśla. Więc zostawić wszystkie sprawy własnemu biegowi.
     Co do kolekcji ostrych narzędzi to lepiej oddać je do muzeum. Trzymanie ich w domu w aktualnym stanie psychicznym nie jest dobrą rzeczą, sam pan już doszedł do podobnego wniosku. Niezależnie od terapii, której się Pan poddaje, aby leczyć swoją zranioną duszę, dobrze by było znaleźć jakąś osobę godną zaufania, z którą mógłby Pan dzielić codzienne troski. Zamykanie się w sobie niszczy psychikę i osobowość. Trzeba trochę wyjść do ludzi na światło dzienne i nie zamykać się w mroku nocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska