https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miedzyń za miedzą? Ciekawy pomysł rady osiedla

Anna Nowicka
Internet
Miedzyń częścią Białych Błot - to pomysł tamtejszej rady osiedla. Raczej nierealny do spełnienia, bo o kształcie granic decyduje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Część mieszkańców Miedzynia uważa, że jest to osiedle wyjątkowo zaniedbane przez miasto.

- Inwestycje idą zbyt wolno. Nie mamy porządnych dróg, a autobus jeździ tylko jeden. Ulicą Nakielską nie da się przejechać. Jest dziurawa i natychmiast potrzebuje remontu, zresztą nie tylko ona - mówi pan Tadeusz Zieliński z Miedzynia.

I to właśnie zbyt wolne tempo prac na Miedzyniu prawdopodobnie spowodowało, że osiedlowi radni postanowili wyrazić swoje niezadowolenie w dość niecodzienny sposób. Zdecydowali, że Miedzyń wyłączą z granic administracyjnych Bydgoszczy.

- O pomyśle odłączenia od Bydgoszczy przebąkiwało się już w ubiegłym roku - opowiada radny Jarosław Wenderlich. - Osiem miesięcy temu na spotkaniu urzędników z mieszkańcami Miedzynia usłyszałem o tym po raz pierwszy. Mieszkańcy byli bardzo rozgoryczeni, że ich osiedle traktuje się po macoszemu, a ta idea jest wyrazem tego, jak bardzo.

Z Bydgoszczą i basta!

Nie ma jednak szans na to, żeby Miedzyń odłączył się od Bydgoszczy i stał się częścią Białych Błot - przekonują urzędnicy.
- O kształcie granic decyduje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, a rada osiedla nie ma na niego wpływu. Nigdy nie zdarzyło się tak, że osiedle miasta stało się częścią ościennej gminy - mówi Jerzy Woźniak, asystent prezydenta.

Rada osiedla może jedynie przekazać ministerstwu taką sugestię i czekać na decyzję ministra. Konstanty Dombrowicz powinien wyciągnąć wnioski z tej sytuacji.

- Moim zdaniem dla miasta najlepiej byłoby, gdyby się rozwijało, a nie zmniejszało - dopowiada Wenderlich. - W obecnej sytuacji dla prezydenta priorytetem musi być spotkanie z mieszkańcami, którzy rozpaczliwie wołają o pomoc. Rozumiem ich rozgoryczenie. Ulica Nakielska, jedyna droga dojazdowa na osiedle jest w fatalnym stanie, a kierowcy codziennie stoją w gigantycznych korkach.

Lepiej się dogadać

- Rozwiązaniem byłoby zrobienie tzw. obwodnicy Miedzynia. Aby ją zbudować miasto potrzebuje terenów leśnych od Białych Błot. Dlatego lepiej byłoby, gdyby rada osiedla poparła starania ratusza w negocjacjach z sąsiednią gminą niż zabiegała o odłączenie się od Bydgoszczy - mówi Woźniak. - A jeśli tak bardzo chce się odłączyć, to może niech się zwróci do Warszawy? Miałaby nawet własnego burmistrza - żartuje asystent prezydenta.
Czy Miedzyń powinien być częścią Bydgoszczy czy Białych Błot? Co może zyskać od ościennej gminy? Czy inne osiedla pójdą śladem Miedzynia? Zapraszamy do komentowania na forum.

Czekam też na telefony i e-maile
0 52 326 31 55 (w godzinach 14.00-16.00)
[email protected]

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bleur
Przecież według ratusza ważniejsze od remontu dróg są te nalepki z akcją "S5 przez Bydgoszcz"
M
MF
Nic dodać, nic ująć od pomysłu Miedzynia. Prezydent i jego ekipka miasto mają głęboko w...poważaniu. Zlikwidować Kurier Ratuszowy a pieniądze dać na uliczki na osiedlach. Byśmy mieli wiele kilometrów utwardzonych, gdyby nie zbędne wydatki typu kuriery, przenosiny pomników, zalanie betonem terenu koło Spichrzy. Dobrze, że już za ponad rok wybory i pokażemy KD czerwoną kartkę, które sam tak chętnie rozdawał w 2002 roku.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska