Kto winien? Jan Sikora, sołtys Morzewca nie owija w bawełnę: radny Tomasz Gordon z Tryszczyna, kiedyś sołtys tej wsi winien! - Tak sołtys Sikora w minionym tygodniu rozpoczął zebranie wiejskie w świetlicy w Morzewcu. Ale temat na grudniowej sesji Rady Miejskiej w Koronowie wywołał nie sołtys Morzewca, tylko Katarzyna Szulta-Romaniuk, sołtys Tryszczyna. Bo to do niej przyszli mieszkańcy ulicy Polnej, kiedy otrzymali wypisy z ksiąg wieczystych, z których dowiedzieli się, że są mieszkańcami Morzewca.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Radny Gordon bronił się przed zarzutami sołtysa Sikory: - Nie byłem urzędnikiem, ani geodetą, żebym mógł zmieniać ludziom adresy. To pan nie zawiadamiał zainteresowanych!
I zainteresowani potwierdzili, że do nich nie dotarł. Na to sołtys Morzewca: - Na tablicy informacyjnej wszystko było!
- Na tablicy w Morzewcu, a my mieszkamy przecież w Tryszczynie! Mamy adres: Tryszczyn, ulica Polna!
Na początku było ostro na zebraniu. Stanisław Gliszczyński, burmistrz Koronowa i Wojciech Porzych, starosta bydgoski, nie bawiąc się w poszukiwanie winnych błędu urzędniczego, obiecali, że sprawę wyjaśnią, naprawią błąd z przeszłości. Był też, z mapami, Henryk Siuda, dyrektor wydziału geodezji i kartografii w Starostwie Powiatowym w Bydgoszczy. Wzmianki o Morzewcu sięgają roku 1833. Ale przysiółek leży w obrębie geodezyjnym Tryszczyn. Problem prawdopodobnie rozpoczął się, gdy Tryszczyn postanowił nadać ulicom nazwy. Bo przybywało mieszkańców, i kłopoty z dojazdem pod wskazane adresy zgłaszały m.in. karetki pogotowia.
Bydgoszczanie kupili działki, postawili domy, w koronowskim ratuszu zameldowano ich w Tryszczynie. Błąd wyszedł po latach.
- Od samego początku wiedzieliśmy, że budujemy się w Tryszczynie - mówili na zebraniu w Morzewcu mieszkańcy ulicy Polnej .- Tu założyliśmy też firmy. I dziś z powodu błędów adresowych mamy problemy z uzyskaniem w banku kredytów. A ponadto my nie chcemy mieszkać w Morzewcu. Chcemy - jak dotąd - w Tryszczynie.
Błędy sięgają ponoć lat 60. XX wieku. Już mniejsza o to, kto tu zawinił. Ważne, by urzędy błędy naprawiły.
Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju - 8.02.2018