Mieszkańcy Bydgoszczy widzą niedociągnięcia i złą organizację

- Mieszkam na osiedlu Leśnym i mam wrażenie, że zapomniano o nas. Nic tutaj się nie robi - żaliła się tamtejsza mieszkanka.

- Jak się już robi na osiedlu Leśnym, to tylko połowicznie, albo częściowo - uważa, natomiast, nasz Czytelnik. - Weźmy choćby ten chodnik wzdłuż ulicy Sułkowskiego. Wszystko pięknie - dochodzi do 11 Listopada, przechodzimy na ten pas zieleni między jezdniami i zaraz, po jakimś metrze, mamy stary chodnik aż do przejścia przez drugą jezdnię. To nie można było od razu zrobić całości. A nawet więcej - po tylu latach może w końcu miasto zajęłoby się całą aleją. Dlaczego jej nie odnawiają?

Rzeczywiście, ryflowane płytki dają niewidomym informację, że zbliżają się do przejścia, obniżone krawężniki dostosowane są do potrzeb osób na wózkach, ale środek między jezdniami został stary. - Nasi pracownicy uznali, że ten środkowy odcinek chodnika jest w na tyle dobry stanie, żeby go nie ruszać - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy zarządu dróg. - Zrobili krawężniki, obniżyli, poprawili tam, gdzie były w złym stanie, a resztę zostawili.

Czy zatem można się spodziewać, że w najbliższym czasie cała aleja zostanie wyremontowana. - To nie jest miejsce na tyle często uczęszczane, co np. chodnik. Nie widzimy konieczności remontu tej alei przez środek pasa zieleni. Mogłoby się nawet okazać, że po remoncie to miejsce byłoby zabetonowane, a tak ma charakter rekreacyjny, wypoczynkowy - uważa Kosiedowski.

Mieszkaniec Leśnego zwraca też uwagę na to, że remont ulicy Sułkowskiego już skończony, a wkrótce w ramach wydatków z Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego zbudowane zostaną tam miejsca parkingowe. - To nie można było tego robi jednocześnie? Najlepiej, żeby to zrobił jeden wykonawca.

Okazuje się, że pieniądze na każdą z inwestycji pochodzą z zupełnie innych puli. - Ulica Sułkowskiego zrobiona była z pakietu remontowego, a na miejsca parkingowe głosowali mieszkańcy z zupełnie innego budżetu. Nie możemy tych spraw łączyć - tłumaczy rzecznik.

I dodaje, że - pomimo iż inwestycje nie będą wykonywane jednocześnie - prace nie powinny w żaden sposób być utrudnione. - Będą się odbywały na innych terenach, nie trzeba będzie niczego niszczyć ani od nowa kłaść przy budowie zatok parkingowych. Nie będzie to oznaczało dodatkowych kosztów.

Nowe miejsca parkingowe powstaną przy budynkach Sułkowskiego 15 i 17. Parking ma być zlokalizowany po zachodniej stronie jezdni. Na zadanie zagłosowało ponad 600 bydgoszczan. Prace budowlane będą mogły rozpocząć się jesienią po opracowaniu kompletnej dokumentacji.

Czytaj na plus.pomorska.pl:
Polisa dla dziecka w szkole? Zapytajmy o szczegóły!
"Bawił się z moimi dziećmi. Potem zaczął je bić ręcznikiem"
Gdy maluch choruje, zaraża innych. Potrzebne zaświadczenie