Mieszkańcy Grudziądza pytają: czy przy okazji remontu ul. Kościuszki zniszczono ulicę Anny Walentynowicz? Kolejne odcinki będą zamknięte

Mieszkańcy kamienic przy ul. Kościuszki są już zmęczeni trwającym ponad pół roku remontem części jezdni i wiążącymi się z tym niedogodnościami. Szczególnie uciążliwe jest szukanie alternatyw dla parkowania aut. Skarżą się też przedsiębiorcy, gdyż dostawy towarów do sklepów także są utrudnione.

Nasz Czytelnik, pan Jacek zauważył jak ciężki sprzęt zdziera nawierzchnię ulicy Anny Walentynowicz prowadzącej do Kościuszki. - Nie dość, że remont Kościuszki idzie bardzo wolno, to jeszcze niszczona jest sąsiednia ulica - grzmi grudziądzanin. - Wątpię, że drogowcy wyrobią się w terminie dwunastu miesięcy by oddać tę inwestycję skoro po ponad pół roku, ani jeden z modernizowanych odcinków nie został oddany dla ruchu.

Jeśli chodzi o uszkodzenie ul. Anny Walentynowicz to jak wyjaśnia Łukasz Cybulski z Zarządu Dróg Miejskich w Grudziądzu, doszło do tego w trakcie układania masy bitumicznej. - Rozkładarka wyjechała na ul. Walentynowicz aby ułożyć skrzyżowanie. Zostało to oczyszczone - zapewnia Łukasz Cybulski.

Co ważne: od poniedziałku 17 lipca udostępniony dla ruchu zostanie odcinek od ul. Walentynowicz do ul. Słowackiego wraz ze skrzyżowaniem z ul. Słowackiego. - Należy pamiętać iż jest to nadal plac budowy więc należy zachować szczególną ostrożność - apeluje Łukasz Cybulski z ZDM-u.

Na kolejnym zamkniętym odcinku Kościuszki na wysokości ulic od Fortecznej do Pułaskiego aktualnie końca dobiegają prace związane z budową kanalizacji deszczowej (przyp. red w rejonie ul. Pułaskiego) oraz rozpoczynają się roboty związane z wykonywaniem koryta jezdni. Jeśli chodzi o zamknięcia kolejnych odcinków Kościuszki, to jak zaznaczają urzędnicy od poniedziałku 17 lipca zostanie zamknięte skrzyżowanie z ul. Pułaskiego oraz zamknięty zostanie częściowo odcinek ul. Kościuszki na wysokości PZM.

Łukasz Cybulski zapewnia, że na chwilę obecną termin ukończenia remontu Kościuszki, który wynosi dwanaście miesięcy (pierwsze prace ruszyły w styczniu) nie jest zagrożony.