Spis treści
- Kontrolowanych pracowników na „L4” coraz częściej pogrążają pozostali domownicy, oświadczając, że ich współlokatorów nie ma w domu - komentuje Mikołaj Zając, ekspert rynku pracy.
Telefon w niedzielę wieczorem lub poniedziałek rano: "jestem chora"
Co roku latem powtarza się ten sam scenariusz. Choć jest więcej kontroli, po których zostają wstrzymywane wypłaty chorobowego, nie brakuje pracowników na dodatkowym „urlopie”, tzn. na... „L4”. Polacy mają słabość do „L4” w okresie wakacyjnym, których powodem niekoniecznie są choroby.
- W moim sklepie spożywczo-przemysłowym zatrudniam trzy osoby. Zawsze, jak latem idą na urlop, gdy już dobiega on końca, boję się, że w niedzielę wieczorem, albo w poniedziałek rano dostanę telefon: „jestem chora” - skarży się pani Wioletta, drobna przedsiębiorczyni z dużej wsi powiatu bydgoskiego. - W przypadku małego handlu, jak wypadnie jedna osoba, bardzo komplikuje to pracę. Ktoś musi przecież stać za ladą wtedy, gdy inni przedłużają sobie urlopy lewymi zwolnieniami. Oczywiście, wystawiają je prawdziwi lekarze, także nic nie można zrobić.
Doświadczenia pani Wioletty znajdują odzwierciedlenie w spostrzeżeniach ZUS.
Dane ZUS - liczby rosną!
- W naszym regionie w trakcie kontroli zwolnień lekarskich chorzy zostali przyłapani m.in. na wyjazdach wakacyjnych - nie kryła w niedawnej rozmowie z „Pomorską” Krystyna Michałek, regionalny rzecznik ZUS województwa kujawsko-pomorskiego.
Nie ma jeszcze danych, na podstawie których moglibyśmy twierdzić, ile w tym sezonie letnim przybyło „L-4”, ponieważ jeszcze się nie skończył.
Ostatnie, najnowsze liczby dotyczą okresu od stycznia do czerwca tego roku, ale widać tendencję wzrostową.
- Na Kujawach i Pomorzu ZUS przeprowadził ponad 19,1 tys. kontroli osób na zwolnieniach.
- Wstrzymał wypłatę 958 świadczeń chorobowych na kwotę ponad 1,2 mln zł.
- To więcej niż rok temu w tym samym czasie, gdy ubezpieczyciel przeprowadził 15,5 tys. kontroli.
- Wydał wtedy 728 decyzji wstrzymujących wypłatę chorobowego,
- a kwota wstrzymanych zasiłków wyniosła 617 tys. zł.
Zapewne po sezonie te liczby będą wyższe. Skąd taki wniosek? Zdarza się, że zwolnienie lekarskie traktowane jest jak dodatkowy urlop, a piękna pogoda sprzyja nadużyciom. I tak np. lekarz wystawia „L4” z jakiegoś powodu, a pracownik zamiast leczyć się jedzie na wakacje.
Ekspert: "Pracownicy sami się pogrążają"
Mikołaj Zając, ekspert rynku pracy oraz prezes Conperio, największej polskiej firmy doradczej zajmującej się problematyką absencji chorobowych podaje dość wyrafinowany przykład pomysłu na urlop: - Jeden z pracowników przebywających na zwolnieniu od psychiatry, dwie nieobecności podczas kontroli uzasadnił koniecznością stosowania się do zaleceń lekarskich w postaci spacerów. Miesiąc później ten sam pracownik złożył wniosek do Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych o refundację wczasów na Majorce, z których korzystał właśnie w okresie, gdy przeprowadzone były wspomniane kontrole.
Bardzo często osoby przebywające na fikcyjnym zwolnieniu w wakacje same się pogrążają, chwaleniem wyczynami w mediach społecznościowych.
- Mieliśmy wiele takich przypadków, gdzie pracownicy oficjalnie przyznawali się, że czas na zwolnieniu lekarskim spędzali na wakacyjnych wyjazdach. W sezonie letnim, portale społecznościowe zapełnione są zdjęciami z piaszczystych plaż albo górskich szczytów. Niezbyt rozsądne - ale wciąż popularne - są takie publikacje osób, które przebywają na „L4”. Fotki trafiają najpierw na Facebooka, a następnie, dziwnym trafem, często do pracodawców - dodaje ekspert. - Tak było w przypadku pani, która w czasie długotrwałego „L4” brała udział w imprezie plenerowej, a szef dotarł do zdjęć z tej imprezy.
Tak kombinują na Kujawach i Pomorzu, by mieć dodatkowy urlop
Najbardziej „kreatywne” przykłady, co robią w wakacje „chorzy” pracownicy z Kujaw i Pomorza?
Osoba, posiadająca dwa tytuły ubezpieczeń (pracowniczy i z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności) pobierała zasiłek chorobowy mając umowę o pracę i jednocześnie, w ramach swojego biznesu, organizowała wycieczki autokarowe. Pewna pani brała udział w koncertach zespołu, którego jest wokalistką. Kolejna na zwolnieniu miała umowę zlecenie na prowadzenie wakacyjnych zajęć fitness.
Fikcyjne zwolnienia lekarskie. Oto słone konsekwencje!
- Osoby, które niewłaściwie korzystają ze zwolnienia lekarskiego, muszą liczyć się z tym, że stracą prawo do chorobowego za cały okres.
- W takich sytuacjach ZUS wstrzymuje wypłatę świadczenia, a jeżeli zostało już wypłacone, nakazuje zwrot.
- Zaś przy kontroli prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy, jeśli okaże się, że osoba jest już zdrowa, to dochodzi do skrócenia „L4”.
- W takiej sytuacji ubezpieczony zachowuje prawo do świadczenia chorobowego tylko do dnia badania.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Brzozowski demonstruje, czym obdarzyła go natura! Nie próżnuje na bezrobociu
- Legendarny dziennikarz TVP opisuje zachowanie Smaszcz. Włos jeży się na głowie
- Wieniawa "zlitowała się" nad biednymi warszawiakami. Ciąg dalszy cyrku z wynajmem
- Córka Solorza miała tropić jego jachty! Oto, na co wydał ponad MILIARD złotych