https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Łęgnowa Wsi w Bydgoszczy wygrali w sądzie ws. zanieczyszczenia po Zachemie

Wojciech Mąka
Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił decyzję bydgoskiego RDOŚ i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska o tym, że po dawnym Zachemie nie ma zanieczyszczeń w wodach podziemnych i glebie.
Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił decyzję bydgoskiego RDOŚ i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska o tym, że po dawnym Zachemie nie ma zanieczyszczeń w wodach podziemnych i glebie. Tomasz Czachorowski
Sąd administracyjny w Warszawie uchylił decyzje bydgoskiej Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o tym, że na terenie bydgoskiego Łęgnowa Wsi nie stwierdzono tzw. szkody w środowisku. Chodzi o zanieczyszczenie po dawnych Zakładach Chemicznych Zachem.

Zobacz wideo: Świąteczny poradnik paczkowy. Jak zamawiać prezenty online?

Mieszkańcy Łęgnowa Wsi w Bydgoszczy wygrali w warszawskim Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w sprawie zanieczyszczenia po Zachemie. Od 2018 roku - po badaniach Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie - dowiedzieli się, że teren na ich posesjach - w dużej części uprawnych - jest skażony chemikaliami po dawnych zakładach. Główne źródło - ale nie jest jedyne - to składowisko odpadów przy ul. Zielonej.

- Zebraliśmy 100 podpisów mieszkańców pod wnioskiem do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o stwierdzenie szkody w środowisku polegającej na skażeniu wód podziemnych i gleby - mówi Renata Włazik, mieszkanka Łęgnowa Wsi i działaczka społeczna. - Taka decyzja otwierałaby wiele możliwości finansowych ze strony państwa. Bo powiedzmy szczerze, indywidualnych właścicieli na remediację ich gruntów może nie być stać, nie jest to tanie.

4 grudnia 2018 roku bydgoski RDOŚ uznał jednak, że postępowanie należy... umorzyć, mimo wyników badań AGH. O dziwo, w decyzji RDOŚ powołuje się też na badania Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, które rzeczywiście zanieczyszczenie stwierdzają. Ale i tak umarza postepowanie. Trafia ono do Generalnego Inspektora Ochrony Środowiska, który też postępowanie w sprawie szkody w środowisku... umarza.

- Moja mecenas zaskarżyła tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego - mówi Włazik. - Ten decyzję głównego inspektora i bydgoskiego RDOŚ uchylił.

W sprawie działała też bydgoska Prokuratura Okręgowa. Prokuratura podnosiła, że w opracowaniu AGH jest pięć źródeł zanieczyszczeń po dawnym Zachemie. A tzw. "organy", czyli wojewoda i RDOŚ, skupiły się jedynie na ocenie chmury zanieczyszczeń ze składowiska "Zielona", pomijając składowisko spalań w Żółwinie-Wypaleniskach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska