https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy oburzeni

(lem)
Wiele telefonów od członków Spółdzielni mieszkaniowej "Węzeł" odebraliśmy po publikacjach na jej temat. - Nieważne, kto ma rację. To od nas komornik teraz żąda pieniędzy - mówią.

     O tym, że do członków Spółdzielni Mieszkaniowej "Węzeł" przyszedł komornik, który poinformował, że ich czynsze będą teraz wpłacane na jego konto, na poczet długu jaki SM ma wobec poznańskiej firmy "Piecobiogaz" piszemy od poniedziałku.
     Spółdzielnia tłumaczy, że dług wobec "Piecobiogazu" nie istnieje, ponieważ wszystkie należności zostały zapłacone jego partnerowi - firmie "Izomet".
     - Gdyby rzeczywiście nie było żadnych długów, nie byłoby też wyroków sądowych i komorników - mówi jedna z lokatorek. - Nasza sytuacja jest, delikatnie mówiąc, bardzo nieprzyjemna. Prawda, Zarząd zwołał zebranie, na którym tłumaczono nam dokładnie to samo, co można było przeczytać w "Pomorskiej", ale nie odpowiedziano na nasze pytania. Tym samym nie mogliśmy odwołać się w terminie od tego, co przyniósł nam komornik.
     Rzeczywiście, zwłaszcza ci z członków "Węzła", którzy mają mieszkania lokatorskie, tracą na całym "zamieszaniu" podwójnie. - Już dziesięć lat spłacam kredyt i odsetki - skarży się kolejna mieszkanka. - Po kolejnych dziesięciu mogłabym mieć umorzoną resztę kredytu, jednak tylko w wypadku, gdybym regularnie go spłacała. Tymczasem od grudnia nie spłacam go, bo komornik zajął konta Spółdzielni, na które mój bank w ramach zlecenia stałego przelewa należne opłaty. Okazuje się, że to my odpowiadamy teraz za błędy zarządu Spółdzielni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska