Gmina Grudziądz: W Nowej Wsi mieszkają w skandalicznych warunkach
Wielorodzinny dom, który znajduje się przy ul. 29 Października 17 w Nowej Wsi to sypiąca się z każdej strony rudera. Nie ma toalety, ciepłej wody. Zamiast kaloryferów są stare piece, a w dachu i podłogach dziury na wylot.
Aż trudno uwierzyć, że w takich warunkach żyją trzy rodziny z małymi dziećmi i starsza, samotna osoba. Co więcej - nie chcą się stąd ruszyć. Bo nie mają pieniędzy na wyprowadzkę i płacenie wyższego czynszu.
Przeczytaj również: Mieszka w urągających warunkach - bez wody i prądu. Co będzie zimą?
Kolejne kłody pod nogi
Jak twierdzą mieszkańcy, o tym, że będą musieli opuścić lokale dowiedzieli się od gminnych urzędników z referatu budownictwa i gospodarki komunalnej. - Przyjechali i powiedzieli, że stan budynku zagraża naszemu bezpieczeństwu - relacjonuje Ewa Janda, lokatorka.
Oburzenia nie kryje Magdalena Trzcińska: - Usłyszeliśmy, że już mamy zacząć rozglądać się za innymi mieszkaniami, bo gmina nie ma lokali zastępczych. Po prostu chcą nas wyrzucić na bruk! Kobiety załamują ręce: - Dokąd mamy pójść? Żyjemy tylko z opieki społecznej.
Hiobowych wieści ciąg dalszy
Na tym jednak nie koniec hiobowych wieści, jakie spadły na rodziny. - Choć mieszkam tu od dziesięciu lat, dopiero teraz dowiedziałam się, że budynek należy do gminy, a nie do naszego sąsiada, z którym mam podpisaną umowę najmu - dodaje Ewa Janda.
Tadeusz Wieczorkowski wyjaśnia: - Rodzice pomarli, a ja nie uregulowałem spraw majątkowych. Byłem tu zameldowany, więc myślałem, że ja jestem właścicielem. Przykro mi. Najbardziej żal mi dzieci. Gdzie one się teraz podzieją?
Bałagan w "papierach"
Jak informuje Jacek Zyglewicz, referent ds. budownictwa i gospodarki komunalnej w Urzędzie Gminy, budynek przy ul. 29 Października 17 skarb państwa przekazał samorządowi w 2006 roku. Ale... - Ja dowiedziałem się o tym dopiero tydzień temu - mówi urzędnik.
Ewa Janda dziwi się: - Przecież pan Tadeusz meldował nas i nikt, przez kilka lat nie zauważył, że nie on tylko gmina jest właścicielem domu?!
Zobacz też: Lista najbardziej prestiżowych adresów w Polsce
Nikt nie będzie kazał opuszczać budynku w środku zimy
Jacek Zyglewicz dodaje: - Żeby to wszystko uregulować zleciliśmy wykonanie ekspertyz budowlanych, przeglądów instalacji. Od ich wyników będzie zależał dalszy los tego domu i rodzin. Ale nikt nie będzie kazał im opuszczać budynku w środku zimy - obiecuje.
Urzędnik nie kryje, że gmina zleciła także wykonanie wyceny nieruchomości i terenu. - Być może wystawimy to na sprzedaż - dodaje Jacek Zyglewicz. - Jednak żadne decyzje jeszcze nie zapadły.
Do sprawy wrócimy.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!