W połowie marca wrocławscy radni zdecydowali o sprzedaży kościołowi greckokatolickiemu prawie 100-metrowego mieszkania w centrum miasta, wartego 758 tysięcy złotych. Lokal sprzedano za 10 tysięcy złotych. Mieszkanie będzie przeznaczone na rezydencję biskupa. Już wcześniej Wrocław sprzedał temu samemu kościołowi inne mieszkania w kamienicy, przy ul. Łaciarskiej. Ostatecznie Kościół kupił już od miasta cały budynek. Za wartą 6 milionów kamienicę miasto dostało zaledwie 30 tysięcy złotych.
Mieszkanie dla biskupa - CZYTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE
Przypomnijmy, że kamienica na Łaciarskiej niedawno została odnowiona. Remont kosztował 508 tysięcy. Aż 400 tysięcy wyłożyła wtedy gmina - 313 tysięcy w ramach dofinansowania remontu zabytkowej kamienicy, resztę - jako współwłaściciel budynku.
- Sytuacja, w której najpierw gmina ponosi znaczne nakłady finansowej na remont budynku, którego z racji posiadanej w nim nieruchomości jest współwłaścicielem, a następnie sprzedaż tej nieruchomości znacznie poniżej ceny rynkowej oraz z brakiem co najmniej próby pokrycia nakładów własnych na rzeczoną nieruchomość w trakcie jej sprzedaży jest działaniem nieekonomicznym i niegospodarnym - czytamy w uzasadnieniu wniosku skierowanego do prokuratury.
- Proceder ten stoi w kontrze do sprawiedliwości społecznej i jest nieuczciwy wobec mieszkańców gminy Wrocław, którzy płacą podatki i opłaty we Wrocławiu. Wszak należy pamiętać, iż majątek Gminy Wrocław, a także wszystkich innych jednostek samorządu terytorialnego, jak i Skarbu Państwa, stanowi pośrednio majątek wszystkich obywateli, którzy zgodnie z ustrojem i prawem Rzeczypospolitej Polskiej zatrudnili polityków i urzędników, w tym prezydenta Wrocławia, do rozporządzania owym majątkiem - uzasadnia swój wniosek Tomasz Owczarek.