- Otrzymaliśmy zgłoszenie z Czerska Świeckiego. Miłośniczka historii, przy pomocy wykrywacza metali, znalazła zakopaną w lesie skórzaną kaburę, a w niej pistolet i dwa magazynki z amunicją - tłumaczy Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Zobacz także
Kobieta natychmiast powiadomiła policję o znalezisku. - I tak właśnie zgodnie z prawem w takich sytuacjach powinno się zachować - podaje jako przykład Joanna Tarkowska.
Zgodnie z ustawą o rzeczach znalezionych, przedmiot, na którego posiadanie wymagane jest pozwolenie, w szczególności broń, amunicja czy materiały wybuchowe, niezwłocznie należy oddać najbliższej jednostce Policji, a jeżeli oddanie rzeczy wiązałoby się z zagrożeniem życia lub zdrowia – zawiadamia o miejscu, w którym przedmiot się znajduje.
Niedopuszczalne jest wchodzenie w posiadanie broni czy amunicji, nie będąc uprawnionym stosownym zezwoleniem. - Przepisy w tym zakresie są ostre i jasne. Posiadanie choćby jednego naboju może przysporzyć kłopotów prawnych. Przypominamy więc, że przechowywanie w mieszkaniu bez pozwolenia nawet tzw. ślepego naboju, który zawiera proch i spłonki, również stanowi przestępstwo - ostrzega Joanna Tarkowska.
Broń w Czersku świeckim zakopana była na niewielkiej głębokości. To podobno cenny egzemplarz. Pistolet typu Vis wz. 35 znajdował się w oryginalnej skórzanej kaburze, która posiada wciąż zachowaną oficerską koalicyjkę. Dodatkowo w zestawie były dwa magazynki wraz z amunicją oraz dedykowany wycior.
Broń wraz z dwoma magazynkami i amunicją zabezpieczyli policjanci. O znalezionym zabytku powiadomiony została również Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Toruniu Delegatura w Bydgoszczy.
