25-letnia Katarzyna Michalska ze Świecia jest upośledzona. Skończyła szkołę specjalną, ma liczne choroby. To powód, dla którego przyznano jej zasiłek pielęgnacyjny. Ze względu na stan zdrowia - bezterminowo.
9 września 2015 roku pani Kasia stawiła się w bydgoskim ZUS z nadzieją, że otrzyma rentę socjalną. Lekarz orzecznik dopatrzył się powodów ku temu. Pani Kasia była na badaniach w Bydgoszczy z mamą. Wróciły do Świecia szczęśliwe, że przybędzie im 730 zł.
Wkrótce dostały kolejne pismo z ZUS. - Znowu wzywali Kasię na badanie. Przeczuwałyśmy, że z tego nie będzie nic dobrego - mówi jej mama Mirosława.
Obawy potwierdziły się. 16 października pani Kasia usłyszała, że nadaje się do pracy.
- Już po porodzie Kasia dostała tylko 6 punktów w skali Apgar, potem wypływały kolejne problemy - opowiada jej matka.
Poważne nadciśnienie, cukrzyca, kruchość stawów, przewlekłe zapalenie ucha, które operowano już pięć razy, a także chora rogówka - pani Kasia ledwo widzi, czeka na przeszczep oka.
Do tego dochodzą problemy umysłowe. W orzeczeniu podpisanym przez psychiatrę Marię John ze Świecia czytamy, że Kasia jest upośledzona umysłowo, mało zgrabna ruchowo, zaobserwowano u niej tzw. afekt tępawy, czyli zaburzenia emocji, a także cechy nadpobudliwości i opóźniony rozwój emocjonalno-społeczny.
Jaki zawód mogłaby wykonywać?Jej matka nie wyobraża sobie żadnego. Tłumaczy: - Kasia nie gotuje, bo za słabo widzi. Z tego samego powodu nie może sprzątać. Nie wolno jej nic dźwigać, bo przez cukrzycę ma uszkodzony obojczyk i bardzo kruche kości. Wysiłek szkodzi też jej oczom. Co Kasia mogłaby robić z takimi problemami? I kto w takim bezrobociu zechce dać jej pracę?
Pani Mirosława rozmawiała na ten temat z lekarzami, pod opieką których jest Kasia. - Żaden z nich nie podpisze jej zgody na pracę - twierdzi.
ZUS nie ma sobie nic do zarzucenia. Na nasze zapytanie o sprawę pani Kasi przysłali formułę, komu przysługuje renta socjalna: „Osobie pełnoletniej całkowicie niezdolnej do pracy z powodu naruszenia sprawności organizmu, które powstało:
- przed ukończeniem 18 roku życia,
- w trakcie nauki w szkole lub w szkole wyższej przed ukończeniem 25 roku życia,
- w trakcie studiów doktoranckich lub aspirantury naukowej.”
- Spełniam pierwsze kryterium - przypomina 25-latka.
Magdalena Wojtaluk z ZUS dodała, że od orzeczenia lekarza przysługuje prawo sprzeciwu, które może wnieść osoba badana lub Główny Lekarz Orzecznik, który w tym wypadku z niego skorzystał.
Wojtaluk podaje, że dopatrzył się on wadliwości w poprzednim orzeczeniu. Nie zdradza jednak, jakich.
Skutkiem tego 16 października komisja lekarska nie uznała pani Kasi za całkowicie niezdolną do pracy, a organ rentowy odmówił jej prawa do renty socjalnej.
Trzeba dodać, że kobiety mieszkają w jednym pokoju w baraku na Miasteczku, czekają na mieszkanie socjalne. Odkąd zmarł tata pani Kasi, z trudem wiążą koniec z końcem. Martwią się, że bez renty sobie nie poradzą.
- Boję się, że będę musiała żebrać - zdradza pani Kasia