- Nie mam wątpliwości, że osoby, które mają wiedzę, że takie przestępstwo jest popełniane wobec najmłodszych, stają się współwinnymi i powinny ponieść konsekwencje swojego zachowania - mówi Marek Michalak, rzecznik praw dziecka.
We wtorek prezydent Andrzej Duda podpisał w tej sprawie ustawę, za przyjęciem której jeszcze pod koniec lutego w Sejmie opowiedziało się aż 429 posłów. Nowelizacja dotyczy przede wszystkim przepisów prawa karnego. Najważniejsze zmiany dotyczą zaostrzenia kar za przemoc wobec dzieci oraz osób „nieporadnych”.
I tak, najniższa z kar za stosowanie przemocy będzie wynosiła 6 miesięcy pozbawienia wolności. Ale sądy będą mogły (zależnie od ustalonych okoliczności, w jakich dochodziło do znęcania się) zasądzić aż 8 lat odsiadki za kratami. W przypadku znęcania się ze szczególnym okrucieństwem maksymalny wymiar kary to 10 lat.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Jeżeli zaś policja i prokuratura udowodnią (a sąd zgodzi się z tą argumentacją), że w następstwie stosowania przemocy dziecko popełniło samobójstwo, to takiemu wyrodnemu rodzicowi (bądź opiekunowi) będzie groziło nawet 12 lat więzienia.
Jaka jest skala problemu bitych dzieci w Polsce? W całym ubiegłym roku w programie „Niebieskiej Karty” ochroną zostało objętych ponad 14 tys. dzieci. W roku 2015 było ich ponad 17 tys., a rok wcześniej - aż 21 tys. osób poniżej lat 15.
W Kujawsko-Pomorskiem Biuro Wsparcia Rodziny i Przeciwdziałania Przemocy, które prowadzi pogotowie dla ofiar przemocy „Niebieska Linia”, udzieliło porad prawnych aż 948 razy.
Jedną z najważniejszych zmian, które wprowadza nowelizacja, jest wprowadzenie możliwości karania za niepoinformowanie policji o krzywdzie dziecka. Nowela zmienia brzmienie art 240 kodeksu karnego. Do tej pory stanowił on, że na 3 lata więzienia mogą zostać skazani ci, którzy między innymi nie poinformowali organów ścigania o zbrodni zabójstwa.
- Społeczeństwo odczuwa potrzebę reagowania na krzywdę dziecka, działania te są jednak mało zdecydowane - mówi Marek Michalak. I powołuje się na przykład dziecka pobitego w ubiegłym roku w Bydgoszczy. - Dowodem na to są chociażby ostatnie historie z całej Polski. Gdyby nie bierna postawa otoczenia, być może udałoby się oszczędzić cierpień czteromiesięcznej Oliwii.
Przypomnijmy, że dziewczynka trafiła do szpitala z obrzękiem mózgu. Do sprawy zatrzymano 23-letniego ojca.
Ustawa wejdzie w życie po trzech miesiącach. Dla porównania, podpisana w marcu przez prezydenta nowela o zgromadzeniach czekała tylko 14 dni. Dlaczego? To pytanie skierowaliśmy do Kancelarii Prezydenta RP.
- Pierwotnie przewidziano w projekcie krótszą vacatio legis, niemniej w toku prac parlamentarnych posłowie, a także przedstawiciele organizacji społecznych wskazywali na potrzebę wprowadzenia dłuższej, przede wszystkim ze względu na konieczność przeprowadzenia kampanii społecznej informującej obywateli o zmianach w zakresie prawa - brzmi wyjaśnienie kancelarii. Kampania społeczna jest w tym wypadku szczególnie ważna.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju