Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister Ardanowski o ASF: Bez odstrzału dzików, nie da się opanować tej choroby

AGW
Co dzieje się w celu zwalczania ASF? Ogradzanie, odstrzał, wyznaczanie stref wprowadzających ograniczenia. Wykorzystują  to zakłady skupujące i obniżają ceny.
Co dzieje się w celu zwalczania ASF? Ogradzanie, odstrzał, wyznaczanie stref wprowadzających ograniczenia. Wykorzystują to zakłady skupujące i obniżają ceny.
"Bez odstrzału dzików, bez depopulacji nie da rady opanować tej choroby. Czy myśliwi, czy organizacje ekologiczne nie rozumieją, że przyczyniają się do zachowywania tej choroby w przyrodzie?" - mówił 28 listopada w TVP Info Jan Krzysztof Ardanowski. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi wskazywał, że rolnicy już bardzo dbają o bioasekurację, ale to za mało, bo afrykański pomór świń szaleje wśród dzików.

W listopadzie nastąpiło przemieszczenie wirusa do województwa lubuskiego o ok. 330 kilometrów od wschodnich rejonów, gdzie występowały przypadki ASF. Znaleziono tam już ponad 20 padłych dzików, u których potwierdzono chorobę. Jest też jeden przypadek na terenie województwa dolnośląskiego, przy granicy z Lubuskim.

Nadmierna populacja dzików w Polsce

"Generalnie spodziewaliśmy się, że ta choroba może przenosić się ze wschodu Polski. Tutaj właściwie jest w ryzach. Dość powiedzieć, że w zeszłym roku o tej porze było ponad 110 ognisk w gospodarstwach, w tym roku 48, czyli ograniczenie jest", stwierdził szef resortu rolnictwa.

W Lubuskiem powstało już ponad 100 km płotu, który ma powstrzymywać dziki przed przeniesieniem wirusa na kolejne tereny. Minister przyznał, że to potężne koszty. Podczas rozmowy w TVP Info Jan K. Ardanowski wskazywał, że na ogrodzonym terenie według unijnych standardów dzików powinno być 10, a jest około 200.

Zagadkowym jest pojawienie się wirusa tak daleko od innych przypadków, dlatego minister rolnictwa zwrócił się do premiera z prośbą, by służby państwa przeprowadziły śledztwo, skąd wirus ASF na zachodzie kraju. "Nie poprzez przemieszczanie się chorych dzików".

Przypominał, że przeniesienie wirusa może nastąpić w jedzeniu, wyrzuconym i następnie zjedzonym przez dziki.

Jan K. Ardanowski: Apeluję do rolników, pilnować bioasekuracji, nie dopuszczać obcych do gospodarst

O wsparcie w walce z afrykańskim pomorem świń minister apelował do myśliwych, "którzy niechętnie podchodzą" do odstrzału. Ardanowski dziękował leśnikom za pozytywną reakcję.

Podniósł także kwestię ekologów: "Organizacje ekologiczne przeszkadzają w organizowaniu polowań. Myśliwi się skarżą, że na legalnie zorganizowanych polowaniach, pojawiają się aktywiści, chodzą przez strzelbami i uniemożliwiają polowanie".

Czy państwowe służby mogą tu pomóc? "Nie ma nigdzie w Europie przypadków, by odstrzałem zajmowali się wojskowi czy policja".

Wartość krajowej produkcji wieprzowiny to ok. 20 mld zł rocznie

"Ja drżę ze strachu i rolnicy - co jeśli tam trzeba będzie likwidować gospodarstwa".

Sama bioasekuracja nie wystarczy

ASF rozszerza się w wielu krajach. Minister wymieniał tu m.in. Estonię, Litwę, Łotwę, Węgry, Bułgarię, Rumunię, Czechy - jedyny przykład, gdzie opanowano wirus. Z ASF zmaga się też Belgia, a w Azji - Chiny - wybijają setki milionów sztuk.

Ardanowski: Są potrzebne zwiększone odstrzały dzików. Przyrost dzików ok. 250% rocznie

Minister wracał jeszcze do kłopotów z polowaniami, kiedy są już zaplanowane. "Wystąpiłem do Komendanta Głównego Policji, żeby chronić polowania. Jeśli ktoś przeszkadza w legalnym polowaniu, trzeba zatrzymać i ukarać". Ardanowski mówił o przywilejach i monopolu, jaki na polowania mają myśliwi, Polski Związek łowiecki i apelował, by pomogli rolnikom, prowadząc odstrzały.

Podkreślał, że najlepszy okres na odstrzał dzików jest właśnie teraz, kiedy nie ma kukurydzy na polach, liści na krzakach, gdzie te dziki mogłyby się skryć. "Jeżeli nie wykorzystamy tego czasu, to niestety ta choroba może spowodować ogromne, ogromne spustoszenia w polskim rolnictwie, w polskiej hodowli trzody".

22 listopada w kilkunastu miejscach Polski, na drogach krajowych rolnicy przeprowadzili ostrzegawczą akcję protestacyjną. Minister tłumaczy taką akcję poczuciem bezradności - rolników i jego samego. Potrzebne narzędzia ma mieć w ręku minister zajmujący się środowiskiem.

Ardanowski: Jest 120 tys. myśliwych w Polsce, jesteśmy na wojnie z chorobą. Jeśli tego nie rozumieją, szkodzą Polsce.

Źródło: TVP Info

_____________________
Agro Pomorska odcinek 82

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska