https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Minister nie boi się masztów. Ale nasz poseł mu nie wierzy

Dariusz Knapik [email protected] Tel. 52 326 31 41
fot. zbonikowski.pl i komorkomania.pl
Włocławski poseł PiS Łukasz Zbonikowski chce, by nadajnikami telefonii komórkowej zajęli się niezalezni naukowcy. A także rząd.

www.pomorska.pl/region

Więcej informacji z regionu znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/region

Niedawno złożył w tej sprawie interpelację do minister zdrowia Ewy Kopacz. Jakie są aktualne badania dotyczące negatywnych skutków elektromagnetycznych fal, czy nasze normy nie są zbyt liberalne, może trzeba ograniczyć możliwości stawiania masztów?

- Z roku na rok jest ich coraz więcej, budzą obawy i powszechne protesty mieszkańców - mówi poseł. - Są już kraje, gdzie maszty stawia się poza terenami mieszkalnymi, obserwuje się bowiem zwiększone dolegliwości układu krążenia, kłopoty ze snem, depresje, bóle, zawroty głowy itd.

W odpowiedzi minister przekonuje go, że fale elektromagnetyczne są dziś powszechnym zjawiskiem w naszym życiu, wystęują wszędzie, tylko w różnym natężeniu. Nasze normy są surowe i nie ma potrzeby ich zaostrzania, a nerwice, czy bole głowy mają złożone przyczyny i niekoniecznie muszą byc one związane z działaniem fal elektromagnetycznych.

Zbonikowski nie kryje, że odpowiedź jest ogólnikowa i wcale go nie przekonała. Wystąpił z tą interpelacją, bo coraz częściej mieszkańcy naszego regionu walczą przeciw budowie masztów i proszą go o pomoc. Ostatnio w Chodczu i na włocławskim Zawiślu. W tej ostatniej sprawie wsparli ich nawet urzędnicy z ratusza. Ale w końcu musieli wydać inwestorowi zgodę, bo takie jest prawo i nie mogli go złamać.

- Na pewno się nie poddam - twierdzi poseł. Jego zdaniem tym problemem powinien zainteresować się rząd. Trzeba przeprowadzić niezależne badania, nie za pieniądze operatorów komórkowych. Zbadać wpływ fal w dłuższych okresach czasu. I postawić pewne ograniczenia tym masztom, bo dziś można je stawiać dosłownie wszędzie.

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
TORUNIANIN AD_MMIX
Mieszkancy Konczewic

Chełmża 25.03.2010

PIR .7331-17/09
Samorządowe Kolegium Odwoławcze
Za pośrednictwem Wójta Gminy Chełmża

Niniejszym składam zażalenie na Decyzję Wójta Gminy Chełmży z dnia
11.03.2010 r. odmawiającą wznowienia postępowania w sprawie lokalizacji
celu publicznego budowy stacji bazowej telefonii komórkowej na podstawie
art 145 z podaniem bezpodstawnej przyczyny jakoby rzekomo mój wniosek
został wniesiony po termonie o jakim mowa w art 148.
Jest to całkowicie bezpodstawne twierdzenie gdyż:
1. Wystąpiłam dnia 14.12.2009 o udostępnienie akt decyzji 6/09 z dnia
24.02.2009 niezwłocznie po tym kiedy się od działającego społecznie
dziennikarza pana Jerzego Czernego któremu pozwolenia na budowę
udostępniło Starostwo powiatowe akta sprawy dowiedziałam w których był
zawarty nr decyzji 6/09 dzięki czemu mogłam wystąpić o jej
udostępnienie. Wcześniej występowałam do starostwa powiatowego ze
skarga na lokalizację masztu w raz z 40 mieszkańcami Konczewic, ale
otrzymaliśmy negatywna odpowiedz ze decyzja jest ostateczna i nie można
jej wzruszyć w normalnym trybie.
Zwróciłam się wiec o udostępnienie akt by sprawdzić na jakiej podstawie
wydano ta decyzje i dlaczego nie uznano mnie za stronę mimo że graniczne
przez drogę z planowana stacja bazowa telefonii komórkowej ,a moje
budynki leżą w odległości 50 m podczas gdy normy mówią że przy antenie o
mocy 2000-5000 strefa branego pod uwagę szkodliwego oddziaływania wynosi
150m . W załączeniu jako dowód przedstawiam zamówiona przeze mnie
opinie w tej sprawie wydaną eksperta inż Mariana Kłoszewskiego oraz dla
porównania błędne wyliczenia i opinie projektanta na których podstawie
bez dopełnienia obowiązku dokładnego zbadania wszystkich okoliczności
prawnych i faktycznych art 77 decyzję naruszająca prawo i mój interes
prawny wydał Wójt Gminy.
Art 145 stwierdza że:
§ 1. W sprawie zakończonej decyzją ostateczną wznawia się postępowanie,
jeżeli:
1) dowody, na których podstawie ustalono istotne dla sprawy
okoliczności faktyczne, okazały się fałszywe,
...
4) strona bez własnej winy nie brała udziału w postępowaniu,
5) wyjdą na jaw istotne dla sprawy nowe okoliczności faktyczne lub
nowe dowody istniejące w dniu wydania decyzji, nie znane organowi, który
wydał decyzję,

§ 2. Z przyczyn określonych w § 1 pkt 1 i 2 postępowanie może być
wznowione również przed stwierdzeniem sfałszowania dowodu lub
popełnienia przestępstwa orzeczeniem sądu lub innego organu, jeżeli
sfałszowanie dowodu lub popełnienie przestępstwa jest oczywiste, a
wznowienie postępowania jest niezbędne dla uniknięcia niebezpieczeństwa
dla życia lub zdrowia ludzkiego albo poważnej szkody dla interesu
społecznego.
Załączona Opinia eksperta udowadnia ze " dowody, na których podstawie
ustalono istotne dla sprawy okoliczności faktyczne, okazały się
fałszywe".
Te okoliczności a mianowicie że projektant wydał opinie niezgodna z
brzmieniem obowiązujących przepisów prawa istniały w momencie wydawania
decyzji , lecz urzędowi nie była znana właściwa interpretacja przepisu
prawa, zaś wnioskodawczyni o tych okolicznościach mogła się dowiedzieć
dopiero uzyskując dostęp do akt sprawy to jest nie wcześniej niż dnia
24.12.2009, a faktycznie dopiero gdy otrzamała od Eksperta po napisaniu
przez niego po otrzymaniu kopii akt sprawy jego opracowania -opinii
eksperckiej .

Art. 148. Stwierdza:
§ 1. Podanie o wznowienie postępowania wnosi się do organu administracji
publicznej, który wydał w sprawie decyzję w pierwszej instancji, w
terminie jednego miesiąca od dnia, w którym strona dowiedziała się o
okoliczności stanowiącej podstawę do wznowienia postępowania.

Tą nową okolicznością stanowiąca postawa wznowienia postępowania jest
właśnie dowiedzenie się przez wnioskodawczynie z zamówionej Ekspertyzy
,ze decyzje oparto o fałszywe dowody zawarte w opinii projektanta.
Ekspertyza ta też stwierdza że nie było żadnych podstaw prawnych by Wójt
za niechał wydania decyzji o obowiązku wykonywania oceny oddziaływania
na środowisko oraz przyprowadzenia jej publicznej konsultacji, a o
której wnioskodawczyni jako osoba zamieszkała bezpośrednio w strefie 150
m oddziaływania masztu obowiązkowo powinna być zawiadomiona, i tylko w
tym kontekście należy rozumieć występowanie okoliczność art
145§ 1 pkt 4 strona nie brała udziału w postępowaniu jako strona
wyłącznie z winy Wójta Gminy Chełmża który wydał niezgodna z prawem
decyzje i tym samym pozbawił jej praw strony mimo że mieszka w strefie
150 m oddziaływania od masztu. I o tej okoliczności również
wnioskodawczyni dowiedziała się dopiero z ekspertyzy.
Istnieje jeszcze z prawa rzymskiego zasada ze "nikt nie może czynić
dowodu z własnego łamania prawa i zawinienia". Nie może więc Wójt Gminy
Chełmża odbierać poszkodowanej bezpodstawnym nie uznaniem za stronę i
nieprzeprowadzeniem procesu oceny oddziaływania na środowisko poprzez
wydaną decyzji naruszającej prawo ponownie prawo do uznania za stronę
powołując na dowód jak to określa topika rzymska "własną winę i złamanie
prawa" Takie działanie nie może być uznane
przez prawo.

Mieszkancy Konczewic
J
JUSTITIA
W dniu 03.04.2010 o 13:59, q5328q napisał:

Panie Zbonikowski, ma Pan komórkę? Ano ma Pan. I dzwoni Pan z niej? Dzwoni, bo jest zasięg. To jest odpowiedź na pańskie dyrdymały.



Ja tez mam. Skoro tak duzo pan wie, to prosze odpowiedziec na następujace pytanie; w jakiej maksymalnej odległości od masztu telefonii komórkowej ma pan zasięg. Pozdrawiam.
a
antypis
ciekawe czy mu przeszkadzają też maszty rydzyka.
J
Jan III
Ale mi lider partii... ale widac , że w PiS brak im lepszych...i mądrzejszych !
S
Sł.Spec.
Mogę tylko napisać ,że gdybym miał typować kandydata na TW to by mi go szef nie zatwierdził.To musieli być inteligentni ludzie ,teraz zresztą też.
k
komóreczka
I czego się czepia baran jeden? Chyba już nie wie jak ma zwrócić na siebie uwagę! No fakt jesienią wybory i trzeba się wykazać-szkoda tylko,że na sam koniec kadencji!!!
z
zepo56
Pana Zbonikowskiego raczej zapytałbym, czy nie lepiej zbadać wpływu jazdy meleksem na rozwój intelektualny. Dla mnie ten cały Zbonikowski to typowy pisowski błazen, taki warchoł, kóry bełkocze te swoje chore myśli, byle tylko zaistnieć w mediach lokalnych(bo na ogólnopolskie ma za małe przebicie - poprostu w tym dernym bełkocie są w pis lepsi). namotął z drogą łączącą zazamcze z południem , teraz przeszedł do następnej sprawy. To chory z nienawiści człowieczek. Pytanie tylko, co za durnie wybrali takiego pajaca.
q
q5328q
Panie Zbonikowski, ma Pan komórkę? Ano ma Pan. I dzwoni Pan z niej? Dzwoni, bo jest zasięg. To jest odpowiedź na pańskie dyrdymały.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska