Nieprawidłowości w Głównym Inspektoracie Sanitarnym. Raport minister Julii Pitery trafił na biurko szefa rządu.
Wysocy urzędnicy państwowi z GIS mieli opłacać prywatne rachunki z konta urzędu, wypłacali zaliczki z kasy bez koniecznych dokumentów i wykorzystywali samochody służbowe do prywatnych celów. Takie są nieoficjalne efekty kontroli w GIS przeprowadzone przez "antykorupcyjną" minister rządu Donalda Tuska - Julię Piterę.
Nieoficjalnie także mówi się o tym, że raport jako głównych podejrzanych wskazuje głównego inspektora sanitarnego, jego zastępcę i dyrektora GIS. Kontrolerzy odkryli 152 takie nielegalne operacje na sumę ponad 45 tys. złotych.