Na konkurs wpłynęło 36 prac, a w jury zasiadali m.in. Jowita Woszczyńska, mistrzyni świata w dekorowaniu tortów. Obrady były burzliwe i ostatecznie bronowicka chata z piernika zajęła wysokie trzecie miejsce.
- Kryteria, jakie braliśmy pod uwagę, to estetyka wykonania, niebanalność, interpretacja tematu i różnorodność użytych technik - mówi Karolina Grządzielewska, przewodnicząca jury. - Kolejny sukces dziewcząt jest konsekwencją podejścia do tematu "piernik". To on jest tu głównym bohaterem. Wszystkie detale dachów-ki, ramy okienne i drzwiowe zostały niejako wyrzeźbione w pierniku. Stąd jego naturalny i rustykalny charakter. W przeciwieństwie do pozostałych prac konkursowych lukier został tu użyty jedynie do sklejenia wszystkich części chaty. Siła w pracy dziewcząt tkwi przede wszystkim prostocie i klasyce.
W tym konkursie uczennice ZST wzięły udział drugi raz. Rok temu, będąc w klasie trzeciej technikum żywienia, zajęły miejsce pierwsze. Jury było pod wrażeniem misterności wykonanej przez nie pracy. Ich kurna chata nie miała sobie równych, a za inspirację służyły stare obrazy. W tym roku - pomimo zbliżającej się matury - ponownie stanęły w konkursowe szranki.
Martyna Tomczak, Joanna Witkowska i Anita Wójcikowska - pod kierunkiem nauczyciela praktycznej nauki zawodu Zbigniewa Ciska - wykonały chatę bronowicką z piernika. Zajęło to trzy tygodnie, bo praca nie mogła odbywać się kosztem przygotowań do egzaminu dojrzałości. Zawarły w swej pracy praktycznie całą symbolikę "Wesela". Jest Chochoł, złoty róg, a nawet złota podkowa. Dzięki temu to nie jest zwykła chatka z piernika, która ma tylko i wyłącznie cieszyć oczy. Ma w sobie to "drugie dno", które trzeba dostrzec i rozszyfrować. Wygląda jak miniaturowa Rydlówka, w której było wesele poety Lucjana Rydla i chłopki Jadwigi Mikołajczykówny. Może to dzieło z piernika skłoni kogoś do sięgnięcia po "Wesele", by przeczytać je jako człowiek dojrzały?
Całą bronowicka chatę z piernika można zjeść, bo nie użyto w niej żadnych sztucznych konstrukcyjnych wzmocnień. Barwniki są też naturalne. Podczas robienia ciasta nie skorzystano nawet z gotowych przypraw do piernika. Wszystkie składniki zmielono i zmieszano w odpowiednich proporcjach. Stąd tak aromatyczny efekt końcowy.
