Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Mistrzowie parkowania" zastawiają wyjazdy z remiz strażackich. Tak było w Gąsawie

Szymon Cieślak
Szymon Cieślak
Samochód zastawił wyjazd bojowemu wozowi OSP.
Samochód zastawił wyjazd bojowemu wozowi OSP. OSP Gąsawa
Gąsawa Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej nie mogli wyjechać na interwencję, ponieważ ktoś zablokował im wyjazd. Dzieje się tak nie pierwszy raz.

Ładnych kilka lat temu, kiedy remiza zawodowych strażaków ze Żnina znajdowała się przy ul. Spokojnej, w niektóre targowe dni (zwłaszcza te poprzedzające święta Bożego Narodzenia, Wielkanoc oraz Wszystkich Świętych), osoby korzystające z targowiska, skutecznie niestety, blokowały wyjazd z remizy, nie dając szans ogniomistrzom na szybkie wydostanie się na ulicę.

- Musieliśmy wtedy prosić o pomoc policję lub straż miejską. Nie byliśmy w stanie wyjechać. Temat się skończył kiedy wyprowadziliśmy się stamtąd - mówi ktp. Grzegorz Rutkowski, Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Żninie i dodaje, że teraz, w komendzie przy ul. Dąbrowskiego jest inny problem. To kierowcy, którzy na dosyć wąskiej jezdni zostawiają swoje auta i idą do znajdującego się nieopodal szpitala i poradni specjalistycznych.

Co prawda jest znak zakazujący parkowania w ten sposób, ale nie wszyscy kierowcy stosują się do niego. Kierowcom dużych, strażackich wozów szybko wyjeżdżających do pożaru lub wypadku trudno jest zmieścić się w tak zawężony przejazd. Czasami ktoś zostawi swoje auto na znajdującym się w pobliżu komendy przejściu dla pieszych. Wtedy strażacy proszą i interwencję policji.

Sytuacja z września tego roku. Wtedy też wyjazd z garażu został zastawiony przez kierowców.
Sytuacja z września tego roku. Wtedy też wyjazd z garażu został zastawiony przez kierowców. OSP Gąsawa

W Gąsawie problem był podobny. Ważne jest, że tam remiza (garaż, w którym znajduje się strażacki pojazd) znajduje się przy instytucjach opieki społecznej, kultury oraz spółki wodnej. Często jest tam dużo samochodów interesantów. Najpewniej było tak i tym razem. Ktoś ustawił swoją osobówkę tak, że duża, czerwona ciężarówka mogła wyjechać tylko do połowy. Mimo znajdującego się tam zakazu parkowania. Kierowca czekał przez kwadrans, ale nie doczekał się użytkownika mniejszego auta. Zrobił więc zdjęcie, które obiegło świat mediów społecznościowych, sprawiając poruszenie u bardziej wrażliwych na te sytuacje użytkowników internetu. Co ważne, po kolejnych 45 minutach przyszedł właściciel auta i odjechał sprzed garażu.

- Na szczęście to nie był wyjazd do pożaru ani wypadku., tylko gospodarczy - mówi Łukasz Wieczorek z OSP Gąsawa. Dodaje, że sytuacje, w których ludzie zastawiają wjazd zdarzają się dosyć często. Poza tym w Gąsawie jest mało miejsc do zostawienia samochodu.

- Teraz nie wzywaliśmy policji, ale w przyszłości to może być konieczne, bo dostaniemy naprawdę duży samochód bojowy - dodaje.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska