MKS Eltronik - MKS Piotrkovia Piotrków Kuj. 37:25 (11:13)
MKS: Jankowski, Kaczmarski - Orzech 7, Zakrzewski 7, Wajc 6, Ładzik 5, Brzyski 3, Machel 3, Chilmanowicz 2, Ziółkowski 2, Gniadkowski 1, Wiśniewski 1, Iwański, Wardęcki, Bidziński, Frankiewicz.
W pierwszej połowie w hali brodnickiego OSiR-u rywale z Piotrkowa Kujawskiego, zamykający tabelę rozgrywek, nadspodziewanie dobrze radzili sobie przeciwko gospodarzom. Długo walczyli jak równy z równym, a pod koniec pierwszej części udało się im nawet wypracować przewagę.
Przeczytaj także: Sparta Brodnica chce iść za ciosem
- Sam nie wiem, skąd u nas wzięła się taka pasywność. Chyba rozluźnienie wkradło się w nasze szyki - zastanawia się Jan Orzech, szkoleniowiec MKS-u Eltronik.
Po przerwie kibice ujrzeli już stary, dobry MKS. Szczypiorniści znad Drwęcy szybko złapali właściwy rytm - w 36. minucie było 19:15 dla brodniczan, a między 42. a 46. minutą zaaplikowali piotrkowianom aż siedem goli! Przy stanie 28:19 już było jasne, że podopiecznym trenera Orzecha nie może stać się krzywda w tym spotkaniu.
Przypieczętowanie awansu do II ligi w meczu z Piotrkovią to koniec sezonu dla MKS-u, ale zespół z Brodnicy nie finiszuje z treningami. Okres roztrenowania ma potrwać do końca kwietnia, a w międzyczasie ma zostać rozegranych kilka sparingów. Pierwszy z nich odbędzie się już w najbliższą sobotę - przeciwnikiem MKS-u będzie II-ligowy AZS UKW Bydgoszcz (godz. 15:30).