Policja apeluje o zachowanie ostrożności - na drogach jest ślisko, należy ograniczyć prędkość. Tuż po wypadku mężczyzna był zakleszczony w pojeździe. Strażacy wydostali go ze środka przy użyciu narzędzi hydraulicznych. Jak długo trwała akcja? - Dostęp do kierowcy był utrudniony. Wydobycie go z wraku zajęło nam kilka minut - mówi Andrzej Kuchenbecker, komendant czerskiej OSP.
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 27-letni kierowca fiata nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych, gdzie na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad autem, zjechał na pobocze, uderzył w skarpę i dachował - mówi Justyna Przytarska, rzeczniczka chojnickiej policji. - Siła uderzenia wybiła pojazd na wysokość kilku metrów, po czym auto uderzyło w drzewo.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Gdy strażacy przyjechali na miejsce, stało już na kołach. Było całe poobijane. Największe uderzenie było w najsłabszą cześć konstrukcji, jaką był dach. 27-latek zmarł po trzech godzinach w szpitalu. - Byliśmy optymistyczni, myśleliśmy, że chłopak się wyliże - mówi Kuchenbecker. - Wieczorem dowiedzieliśmy się, że zmarł. Ta droga jest bardzo nierówna, wąska i z wybojami. A wczoraj padało, trasa była zaśnieżona i śliska. Warunki do jazdy bardzo trudne.
Teraz śledczy szczegółowo wyjaśnią okoliczności zdarzenia.
Funkcjonariusze apelują do wszystkich uczestników ruchu drogowego o rozwagę i ostrożność na drodze. Szczególnie o jazdę zgodną z przepisami ruchu drogowego i zdrowym rozsądkiem w związku ze zmiennymi warunkami atmosferycznymi, które powodują m.in. śliską nawierzchnię. Pamiętajmy, żeby za kierownicę siadać wypoczętym, bo bezpieczeństwo na drogach zależy od nas samych.
Pogoda na dzień (05.01.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news