Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MMTorun.pl: Amazonki niosą nadzieję chorym na raka

Źródło: Moje Miasto Toruń: magdalena_kozakiewicz
Kwiecień jest toruńskim miesiącem walki z rakiem. Miesiącem życia, nadziei i radości- mówi Elżbieta Malcer, honorowa przewodnicząca Toruńskiego Stowarzyszenia Amazonek

Moje Miasto Toruń

Więcej przeczytasz na MMTorun.pl

MMTorun.pl: Amazonki niosą nadzieję chorym na raka
Moje Miasto Toruń

(fot. Moje Miasto Toruń)

W jaki sposób Amazonki niosą nadzieję chorym na raka?

- Elżbieta Malcer: Po prostu są do dyspozycji chorych. Wychodzą do ludzi i pokazują, że jest więcej osób dotkniętych tą chorobą. Ostatnia taka akcja miała miejsce 8 marca, kiedy to przeszłyśmy ulicami Wąbrzeźna. Panie odważyły się pokazać publicznie, że są bądź były chore.

Czy opowiadały innym historię swojej choroby?

- Nie, po prostu się pokazały.

Wzbudziło to duże zainteresowanie mieszkańców Wąbrzeźna?

- Było widoczne zainteresowanie tym co się dzieje, a to już jest bardzo ważne. Chodziło o to, by pokazać że jest więcej kobiet walczących z rakiem. Panie wyszły z balonami, z żonkilami i z banerem przekonując, że tę chorobę można pokonać.

Ta akcja to jednak jednostkowy przypadek. Mam wrażenie, że kobiety wciąż boją się przyznać do choroby, tym bardziej raka piersi.

- Tak, szczególnie w mniejszych środowiskach. Ciągle pokutuje myślenie, że rak to wyrok. Cytując wypowiedzi chorych, że są już stracone.

Pani wygrała walkę z tą chorobą. Czy zdiagnozowanie raka piersi potraktowała Pani także jako wyrok?

- Byłam przekonana, że zostały mi trzy miesiące życia. Nikt nie przekonałby mnie w tamtej chwili, że będzie inaczej. Wiedziałam ile czasu żyła moja mama od momentu diagnozy i na tej podstawie wyliczyłam sobie jak dużo czasu jeszcze mi pozostało.

Kiedy wobec tego nastąpił przełom i uwierzyła Pani, że może zostać wyleczona?

- Podczas jednej z wizyt u lekarza. Wypisywał on kolejne zwolnienie lekarskie i w rozmowie przekonywał mnie, że będę żyć jeszcze co najmniej dwadzieścia lat. Zastanowiłam się i powoli w to zaczęłam wierzyć. Trzeba ufać lekarzom i robić wszystko to co nam wskazują, gdyż to są profesjonaliści.

Pani też jest już profesjonalistką w pomaganiu chorym kobietom. Od ilu lat mogą liczyć na Pani wsparcie?

- Od początku istnienia naszego stowarzyszenia, a właściwie klubu. Formalnie stowarzyszeniem jesteśmy od dwóch lat, a klubem od kwietnia 1992 roku. Odpowiedziałam na zaproszenie dra Krajewskiego i poszłam na spotkanie z twórczynią ruchu Amazonek w Polsce, Krystyną Miką. Przedstawiła nam cele ruchu, że chodzi o wzajemne wspieranie się. Tak to się zaczęło. Wtedy przyjęłam na siebie zadania organizacyjne. Siedem pacjentek, w tym ja, zaczęło przekazywać swe doświadczenie wynikające z leczenia.

W jaki sposób pomagałyście i pomagacie Panie nadal kobietom chorym na raka piersi?

- Zgodnie ze statutem prowadzimy działalność rehabilitacji psychofizycznej. Zatrudniamy fizjoterapeutów i psychologa, którzy nas edukują. Na te cel pozyskujemy fundusze, co jest dla nas trudne, momentami żenujące. My nie prowadzimy biznesu. Jesteśmy wolontariuszkami ciągle szkolącymi się abyśmy mogły chodzić do szpitali i pomagać pacjentkom. Nazywamy to rozmowami przy łóżku i prowadzimy je z pacjentkami które usłyszały diagnozę, czekają na zabieg bądź są już po. My tam w zastępstwie brakujących psychologów po prostu rozmawiamy i niesiemy wsparcie samymi sobą.

Jakie są najczęstsze problemy natury psychologicznej tych kobiet?

- Każda jednak myśli tak samo, jak ja myślałam dwadzieścia jeden lat temu. Informację o chorobie traktują niemal jak wyrok. I tu nasza ta główna rola- pomoc. Nawet lekarze onkolodzy mówią, że Amazonki są nadzieją chorych na raka.

Czy nadzieja to klucz do walki z tą chorobą?

- Zyskanie jej to pierwszy etap w tej walce. Poza medycyną nadzieja jest najważniejsza. Nasze grono pracuje na rzecz innych pań, które dopiero mają uwierzyć że dane im będzie jeszcze długie życie. Wtedy inaczej znosi się chemię, wszystkie etapy leczenia. W tym tkwi istota pomocy niesionej przez Amazonki, niesionej już od osiemnastu lat.

Tyle lat pracy na rzecz innych, nie czuje się Pani zmęczona?

- Zmęczona czuję się pracami organizacyjnymi, stąd udało już mi się przekazać pałeczkę jeśli chodzi o liderowanie stowarzyszeniem toruńskim. Tym jestem zmęczona. Samym kontaktem z chorymi absolutnie nie. Ciągle mogę mówić o wczesnym wykrywaniu, przekonywać, że nie warto chować głowy w piasek i udawać, iż ta choroba nas nie dotyczy. Nie wyobrażam sobie żebym mogła być tym zmęczona.

To musi być duża satysfakcja widzieć jak pacjentka zaczyna wierzyć, że wygra walkę z rakiem.

- Bardzo duża. My wolontariuszki wpatrujemy się w oczy. Po jakimś czasie można dostrzec ich zmianę. Już jest nadzieja, a ta nadzieja jest kluczowa.

Istotne, jak podkreślają specjaliści, jest także wczesne wykrywanie, dlaczego?

- Ponieważ zwiększa to szanse w walce z chorobą. Są różne metody pomagające w tym. Niestety znaczna część społeczeństwa uważa to tylko za domenę lekarzy. Jest to ważne, ale pacjentki także muszą potrafić samobadać piersi. Ostatnie oskarżenia o molestowanie w zestawieniu z medycyną budzą strach u lekarzy mających badać kobiety . Dlatego zachęcamy żeby każda z pań nauczyła się sama badać piersi. Jest dużo ulotek, informacji, plakatów wskazujących jak to czynić.

Jednak na mammografię rozsyłanych jest także dużo zaproszeń, a mało kobiet z nich korzysta. Jak Pani myśli dlaczego?

- Dlatego, że jest to program wczesnego wykrywania określony w wieku od 59 do 69 lat i tylko w tym wieku. Na wszystko potrzeba czasu. Nie każda pani natychmiast jeśli ma taką możliwość pójdzie i skorzysta z tego badania. Jednak warto je do tego zachęcać i wskazywać jak ważne jest wykonywanie tych badań.

Gdzie wobec tego w Toruniu chętne panie mogą wykonać takie badania?

- Bezpłatnie badania profilaktyczne można wykonać w Szpitalu Miejskim, Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym, Przychodni Lekarskiej Nowak& Nowak oraz w Citomedzie. Wszystkie te placówki mieszczą się w Toruniu. Zachęcam do skorzystania z badań tym bardziej, że zbliża się kwiecień, a jest to toruński miesiąc walki z rakiem. Miesiąc życia, nadziei i radości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska