https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mogą już remontować

oprac. (jol)
Kładka jest nieczynna, wejście zaspawane ale  piesi wciąż tędy chodzą.
Kładka jest nieczynna, wejście zaspawane ale piesi wciąż tędy chodzą. Archiwum
Nowomieszczanie od kilku miesięcy są pozbawieni przejścia ze wschodniej strony miasta na zachodnią.

Mostek przez Drwęce był najwygodniejszym przejściem dla mieszkańców wielu ulic z prawobrzeżnej części do centrum miasta, ale do tej pory jest zamknięte.

- W magistracie obiecali nam - mieszkańcom, że mostek będzie naprawiony na początku miesiąca. Zbliża się koniec lutego a przejście przez Drwęcę jest niemożliwe - żali się mieszkanka z ulicy Piastowskiej.

- W urzędzie tłumaczą nam, że na razie nie można remontować, bo jest zbyt wysoki poziom wody na rzece, bo wykonawca się spóźnia...,nie potrafią udzielić konkretnej informacji. Może urzędnicy wyjaśnią swoją opieszałość w podejmowaniu konkretnych działań na łamach gazety - sugeruje Czytelniczka.

Urzędnicy magistratu w sprawie mostku zareagowali natychmiast.

Otrzymaliśmy informację prasową, w której czytamy: "Od chwili zamknięcia mostu, którego stan techniczny zagrażał zdrowiu i życiu mieszkańców miasta trwają prace zmierzające do przywrócenia komunikacji pieszej pomiędzy dwiema częściami miasta. Ze strony Burmistrza zostały wykonane wszystkie działania mające na celu jak najszybsze uruchomienie przejścia. Dowódca wojsk lądowych kraju już na początku stycznia wyraził zgodę na udział 3 Pułku Mostowo- Drogowego w budowie kładki. Dnia 8 stycznia br. oficerowie tego Pułku dokonali rozpoznania terenu.

Już w II połowie stycznia gotowy był projekt budowy tymczasowej kładki dla pieszych na rzece Drwęcy, umożliwiający podjęcie starań o uzyskanie dalszych pozwoleń. Wystąpiono do wszystkich instytucji m.in. do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku (Inspektoratu w Toruniu), Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody, Starostwa Powiatowego. Zrozumienie wagi problemu instytucji spoza powiatu było ogromne. Sprawa była traktowana priorytetowo i rozpatrywana z daleko idącą życzliwością.

Najważniejszym problemem okazał się brak chęci współpracy ze strony Starostwa, które wyznaczyło szereg dodatkowych wymogów do spełnienia, nieznajdujących prawnego uzasadnienia. Przyjęty został także najdłuższy tok postępowania administracyjnego. Pomimo wielokrotnych próśb i powoływania się na dobro społeczności lokalnej nie zastosowano trybu szczególnego. Przyjęcie przez Starostwo m.in. 21-dniowego terminu niezbędnego do prowadzenia konsultacji społecznych, które w tym przypadku nie były konieczne, spowodowało znaczne opóźnienie realizacji zadania.

W ubiegłym tygodniu Burmistrz i Przewodniczący Rady Miejskiej zaapelowali do Starostwa o szybkie wydanie decyzji, nadanie jej natychmiastowego rygoru oraz odstąpienie od 21 terminu konsultacji społecznych.

Wykonawca (wojsko) czekał w gotowości od początku lutego na decyzję pozwalającą rozpocząć prace. Zgromadzone zostały niezbędne materiały.

W dniu dzisiejszym tj. 26 lutego 2007r. otrzymaliśmy oczekiwaną decyzję, która pozwala w trybie pilnym podjąć działania, tak oczekiwane przez mieszkańców miasta. Prace rozpoczną się jeszcze w tym tygodniu.

Burmistrz przeprasza za opóźnienia, które są spowodowane jedynie względami formalno-prawnymi."

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska