Cmentarz w Mogilnie to jedna z najstarszych nekropoli w województwie. Kilka lat temu grupa mieszkańców Mogilna, członkowie Samorządowego Forum Prawicy, postanowili zrobić porządek na cmentarnej skarpie. Przez lata stojące tu groby zostały zasypane ziemią, zarosły zielskiem i krzakami.
- Kiedy w 2001 roku zabieraliśmy się za porządkowanie cmentarza nie wiedzieliśmy, że jest on tak stary - opowiada Radosław Trepiński z SFP
- Dotarliśmy do "Orędownika", w którym właśnie opisywano, że patrząc z drugiej strony jeziora widać cmentarz. Minęło 50, 60 lat i okazało się, że jest to miejsce zapomniane.
Jak wspomina Radosław Trepiński, półtora roku trwało samo wyrwanie chwastów i krzaków. Przy okazji odkopano spod ziemi wiele starych nagrobków, natrafiono też na sporo ludzkich szczątków.
Z resztek starych grobów usypano kurhan pod którym złożono szczątki zebrane podczas porządkowania nekropoli. Za zebrane w czasie kwesty pieniądze na kurhanie stanęła tablica przypominająca o spoczywających tu dawnych mieszkańcach. Przypomnijmy, że co roku 1 listopada członkowie i sympatycy SFP zbierają pieniądze na na dalsze prace na cmentarzu. Dzięki udało się m.in. odnowić mauzoleum ks. Wawrzyniaka.
Społeczna praca grupy osób przypomina zmagania Syzyfa. Chwasty odrastają, znów przykrywając groby. Cmentarz odwiedzają też wandale, zbieracze złomu. To niweczy pracę członków Samorządowego Forum Prawicy.
- Dzięki pomocy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej skoszone są chwasty, firma "Chemirol" przekazała nam środek do zwalczania chwastów. Ale niestety metalowe części nagrobków są kradzione. My nie jesteśmy w stanie wciąż tego pilnować - mówi Radosław Trepiński.