Od miesięcy w parku miejskim w Mogilnie wciąż trwają jakieś prace.
Aktualnie roboty przeniosły się w pobliże klasztoru. Urząd miejski prowadzi dalszy etap rewitalizacji parku. Wybrana w przetargu firma buduje schody, które poprowadzą spod klasztoru w stronę jeziora i do parkowych alejek.
Budowa schodów to nie jedyna przedsięwzięcie w tej części parku miejskiego. Z klasztornej skarpy wycięto część drzew. Prace komentują nasi Czytelnicy.
- Niewiele ludzi chodzi aż tak daleko, by wiedzieć, że znikają drzewa przy jeziorze. Nie wiem dlaczego je wycięto - mówi nam jeden z mieszkańców Mogilna.
Ksiądz proboszcz Andrzej Panasiuk wyjaśnia nam na czym polega inwestycja przy klasztorze pobenedyktyńskim: - Prace na skarpie w obrębie klasztoru są zaprojektowane przez Aleksandra Baranowskiego specjalizującego się w zagospodarowywaniu skarp ozdobnych i zatwierdzone przez Konserwatora Przyrody. Wycinka i nasadzenia odbywają się równolegle. Wycinane są stare akacje i to wskazane do wycinki oraz chaszcze.
Ksiądz Panasiuk dodaje, że wynoszący 10 tysięcy złotych fundusz pozwolił nasadzić ponad 300 krzewów.
- Prace w trybie urzędowym zostały na pierwszym etapie odebrane i rozliczone - dodaje kapłan.
Szerzej o rewitalziacji parku piszemy w piątkowym, papierowym wydaniu "Pomorskiej".