Jesienią i wiosną
- Jesienią brzeg jeziora sprzątamy od kilku lat, wiosną od przeszło dziesięciu - mówi Ludwik Lewandowski, prezes zarządu mogileńskiego koła Polskiego Związku Wędkarskiego.
- Pomagają nam w tym dzieci szkolne, przede wszystkim gimnazjaliści. Czasem zbierzemy jedną przyczepę śmieci, czasem jeszcze więcej.
Butelki, worki, szkło
Wśród zabranych odpadów wiele jest plastykowych butelek, prawdziwą zmorą są worki foliowe pływające po wodzie i szklane butelki, zwłaszcza te potłuczone, mogące stać się przyczyną skaleczeń.
Wędkarzom bardzo zależy na utrzymaniu linii nadbrzeżnej jeziora w czystości, żadna to bowiem przyjemność łowić ryby stojąc wśród sterty papierów i innych odpadków. Stąd inicjatywa sprzątania, która gmina wspiera podstawieniem przyczepy.
Wędkarzom pomóc może każdy chętny. Mile widziani będą i dorośli, i dzieci, całe rodziny. Kto może - niech zabierze ze sobą grabie.