https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mogilno. Zabrała kasę. Ale już oddała

Agnieszka Nawrocka [email protected] tel. 52 357 22 33
Fot. sxc
Była już pracownica przedszkola nr 1 w Mogilnie zawłaszczyła kilka tysięcy złotych. Pieniądze pochodziły z komitetu rodzicielskiego.

Do naszej redakcji dotarły głosy osób zaniepokojonych nieoficjalnymi informacjami, o defraudacji w przedszkolu.

Gdzie są pieniądze przedszkolaków?

- Komitet rodzicielski to pieniądze, które wpłacamy dla naszych dzieci. A tu słyszę, że jakaś suma zginęła - mówi pragnąca zachować anonimowość nasza Czytelniczka.

Zgłoszenia o defraudacji kilku tysięcy złotych nie mają mogileńscy policjanci. To jednak nie oznacza, że sprawy nie było.

Spytaliśmy Jarosława Lorka, dyrektora Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli w Mogilnie, czy we wspomnianym przedszkolu doszło do defraudacji pieniędzy z komitetu. Dyrektor tłumaczy, że rozliczanie Komitetu Rodzicielskiego nie należy do administracji Zespołu Obsługi, nie podlega też dyrekcji przedszkola. Komitetem zarządza Rada Rodziców.

Nie ma już braków w kasie

Spytaliśmy więc Lucynę Wolską przewodniczącą rady, czy rodzice przedszkolaków mogą być spokojni o pieniądze swoich dzieci. Usłyszeliśmy, że sprawa jest już wyjaśniona, pieniądze wróciły do kasy. A szczegółowe wyjaśnienia rodzice usłyszą na najbliższym zebraniu.

Jak się dowiedzieliśmy pracownica, która pieniądze z kasy zabrała odeszła z pracy, oddając całą sumę.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

h
herbatnik
Sprawę w Mogilnie można skwitować: samo życie. Ogólnie sprawy komitetów rodzicielskich tak się skwitować nie da. Siłą rozpędu bujają się te komitety rodzicielskie na obrzeżach legalności od przedszkoli do szkół średnich. "Stawki" jak u księdza - co łaska ale nie mniej niż ... Taki trochę dobrowolny przymus. Powinno być tak: jest cennik - płace i wiem za co. Chcę dać np. "dla naszych dzieci" robię darowiznę dla dziecka, dla przedszkola itp. ... i po herbacie.
G
Gość
Czyżby chodziło o panią Maję J.?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska