MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezes firmy z Torunia zarabiał 14 tys. zł, mieszka w obszernym apartamencie na starówce. Sąd: stać go na alimenty w wysokości 2500 zł

Małgorzata Oberlan
Ojciec mieszka w obszernym, 4-pokojowym apartamencie na starówce w Toruniu, jeździ dobrym wozem i nie ma nikogo więcej na utrzymaniu, oprócz córeczki. Sąd rodzinny w Toruniu oddalił jego pozew obniżenie alimentów - ma dalej płacić 2,5 tys. zł miesięcznie.
Ojciec mieszka w obszernym, 4-pokojowym apartamencie na starówce w Toruniu, jeździ dobrym wozem i nie ma nikogo więcej na utrzymaniu, oprócz córeczki. Sąd rodzinny w Toruniu oddalił jego pozew obniżenie alimentów - ma dalej płacić 2,5 tys. zł miesięcznie. pexels/PolskaPress
Pan Karol jest prezesem pewnej spółki w Toruniu. Sam wyznał kuratorowi, że zarabiał 14 tys. zł miesięcznie, mieszka w obszernym apartamencie na starówce, jeździ służbowym autem. Sąd rodzinny w Toruniu oddalił jego pozew o obniżenie alimentów na córkę z 2,5 do 1 tysiąca zł. Ma płacić dalej.

Alimenty w wysokości 2.500 zł to wynik ugody sądowej, jaką rodzice Amelki zawarli trzy lata temu przed sądem. Pan Karol z Torunia tyle właśnie na córkę płacił. Rodzice są jednak silnie skonfliktowani, toczą przed sądem boje na różnych polach, między innymi o ograniczenie praw rodzicielskich.

Niedawno mężczyzna wniósł do sądu rodzinnego w Toruniu pozew o obniżenie mu alimentów na córkę do 1.000 zł. Jak argumentował? Twierdził, że matka pieniędzy nie wydaje wcale na potrzeby dziecka, jej rodzice są bardzo zamożni i stać ich na utrzymanie córki i wnuczki, a on sam popadł w tarapaty - spółka nie ma zleceń, nie zarabia.

"Skromne" życie codzienne w apartamencie na starówce w Toruniu

W odpowiedzi na to żądanie matka Amelki podniosła, że potrzeby córki tylko przez trzy lata wzrosły, jej sytuacja finansowa się nie poprawiła, natomiast pan Karol ma się wyśmienicie: dużo zarabia, mieszka luksusowo, takimi też autami się porusza i w takich ubraniach chadza.

Sprawę wzięła pod lupę sędzia Ewa Zawacka z III Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Toruniu. Nie tylko wysłuchała matki (ojciec się nie stawiał na rozprawy), ale i przeanalizowała dokumenty. W tym - wywiad środowiskowy, który kurator sadowy przeprowadził u pana Karola pod koniec ubiegłego roku. QWówczas mężczyzna sam oświadczył, że zarabia 14 tys. zł miesięcznie.

Teraz pan Karol jest prezesem małej spółki i jak oświadcza, nie ma zleceń i nie zarabia. Żyje jednak całkiem dobrze.

-Mieszka w wynajętym apartamencie, w nowo wybudowanym apartamentowcu na starówce, który stanowi własność spółki. Lokal ma powierzchnię 100 mkw. i składa się z salonu aneksem kuchennym, trzech pokoi i łazienki. Wyposażony jest w meble oraz sprzęty o podwyższonym standardzie. (Jeden z pokoi przeznaczony jest dla małoletniej córki. Ponadto użytkuje samochód, który jest własnością spółki - odnotował sąd.

Sądowi nie umknęło też, że mężczyzna jest zdrowy, nie leczy się specjalistycznie, a oprócz córki nikogo więcej na utrzymaniu nie ma.

Sąd w Toruniu: "Jest w stanie płacić 2.500 zł alimentów"

Oczywiście, sąd zbadał też sytuację matki i dziecka. Ustalił, że mieszkają w użyczonym mieszkaniu, a kobieta utrzymuje się obecnie z oszczędności i - jak zeznała - sprzedaży paralotni.

Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<

Amelka, gdy jej rodzice zawierali ugodę dotyczącą wysokości alimentów, miała 3 lata. Teraz ma lat 6, chodzi do przedszkola, leczy się u specjalistów z kilku powodów. Co zrozumiale, ma pełne prawo żyć na takim samym poziomie co jej rodzice. Jej potrzeby natomiast tylko rosną wraz z wiekiem, a nie maleją.

Ostatecznie sąd zdecydował, by pozew pana Karola o obniżenie alimentów oddalić w całości. -Powód nie wykazał żadnych dowodów na temat pogorszenia jego sytuacji majątkowej. Powód wskazał jedynie, iż obecnie spółka, w której jest udziałowcem nie ma podpisanych żadnych kontraktów, jednakże stara się o zlecenia. Nie szukał on pracy w innych firmach, w celu polepszenia swojej sytuacji majątkowej, zaś poprzednie zatrudnienie zakończył za porozumieniem stron. Ponadto, nie stawił się na rozprawie w celu złożenia zeznań w ramach przesłuchania jako strona- zaznaczyła w uzasadnieniu wyroku sędzia.

W ocenie sądu "niedopuszczalnym byłoby przerzucenie dominującego ciężaru obowiązku alimentacyjnego na matkę małoletniej, do czego zmierzała treść wniesionego powództwa. Bowiem spełnia ona swój obowiązek alimentacyjny również poprzez osobiste starania o utrzymanie i wychowanie małoletniej córki"- takie słowa też ze strony sądu padły.

Podsumowując, ojciec ma nadal płacić na córkę 2.500 zł miesięcznie alimentów.

Wyrok w tej sprawie, wraz z uzasadnieniem, 9 września opublikowany został w Portalu Orzeczeń Sadowych. Jest już prawomocny.

PS Imiona członków rodziny zostały w tekście zmienione.

WAŻNE. Z uzasadnienia wyroku:

"Podkreślić należy, iż obowiązek rodziców ponoszenia ciężarów utrzymania i wychowania dziecka jest niezależny od tego, gdzie znajduje się dziecko. Jeśli rodzice nie mieszkają razem i dziecko mieszka u jednego z nich, nie zwalnia to drugiego od udziału w kosztach utrzymania i wychowania dziecka. Co więcej, udział takiego rodzica (w tym przypadku ojca) w finansowaniu kosztów utrzymania dziecka powinien być wyższy, niż tego z rodziców, na którym dodatkowo spoczywa ciężar wychowania małoletniego" - czytamy w uzasadnieniu wyroku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wiemy ile osób zginęło w powodzi

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska