Głównym tematem spotkania był wybór ofert dotyczących zakupu terenów należących do klubu złożonych przez firmy Molewski i Oltech. Gra toczy się o prawie 2 mln. złotych.
W porządku obrad oprócz przedstawienia ofert zbycia terenów oraz dalszej współpracy z potencjalnym ich nabywcom znalazła się m. in. także dyskusja nad wotum zaufania dla Agnieszki Kacprowicz, która w środę została odwołana z funkcji prezesa Włocłavii.
- To jest historyczne zebranie. Chciałbym do wszystkich zaapelować, aby się zastanowili i dobrze wybrali. - powiedział na wstępie Ryszard Chodynicki, wiceprezes ds. organizacyjnych Włocłavii, który będąc prezydentem Włocławka nieodpłatnie przekazał ten teren klubowi.
Przedstawiono zebranym (ponad 40 osobom, w tym 30 członkom mającym prawo głosu) złożone oferty przez firmy Oltech i Molewski na teren 6500 metrów kwadratowych przy ul. Chopina.
Oltech chciał kupić grunty za 280 zł za metr kwadratowy, a firma Molewski za 300 zł. Różnica wynosi, więc 130 000 zł. Na posiedzeniu zarządu Włocłavii cztery dni przed walnym zebraniem prezes Oltechu Karol Borkowski wyrównał jednak ofertę firmy Molewski.
Co ciekawe dzień wcześniej odwołana została na jego wniosek prezes klubu Agnieszka Kacprowicz (za głosowali Karol Borkowski, Monika Wesołowska, Ryszard Chodynicki, wstrzymali się od głosu Dariusz Pokrywczyński i Waldemar Zimny, prezes Kacprowicz przed głosowaniem opuściła posiedzenie zarządu, wcześniej wyszedł Wojciech Ciechurski).
- Głównym powodem naszej decyzji była utrata zaufania w kwestiach finansowych do pani prezes. - powiedział Borkowski.
W emocjonalnym wystąpieniu odwołana prezes Kacprowicz tłumaczyła swoje decyzje i chciała wotum zaufania od członków walnego zebrania, którzy zgodnie ze statutem nie mogli tego zrobić.
Nie doszło także do głosowania nad wyborem korzystniejszej oferty. Ostatecznie po dłuższej dyskusji i 3,5 godzinach obrad komisja uchwał i wniosków zadecydowała o poddaniu pod głosowanie uchwały o zwołaniu na 14 września Nadzwyczajnego Walnego Zebrania Sprawozdawczo-Wyborczego Klubu.
Wszyscy obecni na sali członkowie byli za tą uchwałą, która pozwoli za dwa tygodnie nie tylko wybrać oferenta, ale przede wszystkim zagłosować na wotum zaufania nad całym obecnie zarządem. Niewykluczone, że wybrane zostaną nawet nowe władze Włocłavii.
Więcej o poniedziałkowym posiedzeniu w środowym papierowym wydaniu włocławskiej "Pomorskiej".