W Toruniu zaczyna się liczenie zysków i strat po sezonie. Zmian w drużynie nie sposób przewidzieć, bo nie wszystko zależy od KS Toruń. W końcówce sezonu zawodzili praktycznie wszyscy oprócz juniorów. Dlatego dziś Prezes Przemysław Termiński jasno deklaruje, że pewne miejsce w drużynie na kolejny sezon ma Paweł Przedpełski. - Plan jest taki, żeby zbudować drużynę, która w kolejnym sezonie będzie walczyła o mistrzostwo - mówi nam właściciel spółki.
Łatwiej jednak zwolnić zawodników, niż pozyskać nowych i lepszych. Już teraz wiadomo, że na rynku wielkiej podaży nie będzie. Spadkowicz z Grudziądza już przedłużył kontrakty ze swoimi najlepszymi zawodnikami Artiomem Łagutą i Krzysztofem Buczkowskim, do wzięcia będzie najwyżej pięciu dobrych zawodników. A konkurencja spora, bo o wzmocnieniach myślą m.in. w Gorzowie, Zielonej Górze, na pewno do gry włączy się nowy beniaminek PGE Ekstraligi.
Klub na pewno będzie szukał jakieś mocnego lidera i w tym wypadku nasuwają się dwa nazwiska: Greg Hancock, który w Rzeszowie był jednym z najlepszych zawodników ligi i Jarosław Hampel, który spiera się z Falubazem o zaległe pieniądze i może rozwiązać kontrakt w Zielonej Górze.
Na pewno duży wpływ na plany kadrowe będzie miało rozwiązanie kwestii sponsora strategicznego. Według naszych informacji, jest szansa na kontrakt z dużą światową marką. To Monster, który jest od kilku lat jednym z głównych sponsorów cyklu Grand Prix. Rozmowy rozpoczęły się już latem. Potem zawieszono je po tragedii Darcy'ego Warda, ale w ostatnich dniach zostały wznowione i są bliskie pomyślnego finału.
Jakie pieniądze wchodzą w grę? Zapewne niemałe, wiosną klub wycenił nazwę ekstraligowej drużyny na 800 tys. złotych. Łatwiej spekulować już o nazwiskach, bo w kontekście KS pojawiliby się zawodnicy związani z Monsterem indywidualnymi umowami. Na pewno jednym z pierwszych kandydatów do wzmocnienia składu byłby Greg Hancock, który od lat promują tą markę, na pewno zostałby w Toruniu Chris Holder. W przypadku porozumienia z klubem niewykluczone, że firma zdecyduje się także na wykupienie nazwy stadionu i "Anioły" będą jeździć na Monster Arenie.
W materiale wideo skrót meczu Fogo Unia Leszno - KS Toruń