Moskwa się z nas śmieje!

- Mamy kłopot z nacjonalizmem czy chuligańską bandyterką?
- To w ogóle nie jest problem z nacjonalizmem! Tych ludzi wiążą z narodem tylko egoistyczne roszczenia. Oni nie będą budować narodu. To ludzie handlujący narkotykami, jeżdżącymi starymi bmw. Ludzie, którym nie brakuje pieniędzy. Oni potrzebują specjalnego dowartościowania i szukają go w publicznej rozróbie. Oni nie są problemem. Problemem są politycy, którzy próbują na nich zbudować pozycję, bo nie potrafią tego zrobić inaczej. Nie mają pomysłu na poprawieniu funkcjonowania państwa. Obywatele oczekują, że poprawi się opieka zdrowotna, edukacja, kultura, komunikacja publiczna. Problemem jest Kaczyński, Bosak. Ci, którzy wchodzą do mediów i na scenę polityczną chcąc być prawdziwymi politykami, a nie mają do tego rozumu.

- Tylko oni są winni tego, że nasze życia tak wygląda?
- W polityce głównym aktorem jest państwo. Państwo powinno być aktywne wobec grup wykluczonych, pozostających poza marginesem społecznym. Ono powinno mieć zawsze ofertę dla każdej z tych grup, ale ci, którzy z niej nie korzystają, muszą spotkać się z państwem rygorystycznym. Tylko trzeba mieć ofertę. Jak z niej nie korzystasz, nie przestrzegasz prawa, to mamy dla ciebie żelazną pięść. Nie można lekceważyć prawa. W Polsce od ponad 20 lat jest tak, że silny może łamać prawo. Partie mogą łamać prawo, tylko nie może tego zrobić normalny obywatel, bo czuwa policjant, sędzia prokurator.

Przeczytaj także: Zniszczenia po "Marszu Niepodległości" - 120 tys. zł [wideo]
- Nie przesadzamy z ocenami? Do zadym i burd dochodzi też w Berlinie czy Paryżu.
- Tylko my mamy zupełnie inny etap naszej historii. Niemcy, Francja są starannie zorganizowane. A Polska jest ciągle na dorobku. Nie tylko materialnym, ale i państwowym. Ciągle jesteśmy jedną nogą w poleskich bagnach, na granicy Europy i Azji. I jak ktoś nie szanuje w Polsce państwa, to zupełnie co innego znaczy niż kiedy robi to Niemiec czy Francuz. Najbardziej boli mnie widok pięknych biało-czerwonych flag nad polskimi bandytami na ulicach Warszawy. Ich rodzice nie walczyli o polskość, o Polskę. W ich rodzinnej tradycji nie było Polski. Jestem obrażony do szpiku kości. Państwo powinno mieć dla nich żelazną pięść. Nie ma demokracji bez policji, sądów i prokuratorów. A w Polsce prokuratorzy są polityczni, sędziowie prawicowi, a policja boi się własnej siły.

- Po incydentach pod ambasadą Rosja żąda przeprosin.
- Moskwa się z nas śmieje! To mnie upokarza. Nie czułem się tak upokorzony od czasów Tymińskiego.