Vistal zapewnia, że zrobi wszystko, co w jego mocy, by oddać most w terminie.
Marek Szczepański, członek zarządu powiatu, poinformował ostatnio radnych o zapewnieniu wykonawcy, że zdoła wywiązać się z umowy do końca roku.
Radni ucieszyli się z tej informacji, choć krytycznie podchodzą do tych informacji.
- Vistal zamierza wywiązać się z terminu - mówił Szczepański. - Samo zamontowanie konstrukcji mostu nie jest wcale tak bardzo czasochłonne. Most zostanie przywieziony do Małych Swornegaci w czterech elementach, które zostaną skręcone na miejscu.
Wydaje się, że najwięcej pracy trzeba będzie poświęcić na wylanie masy żywicznej.
Gdy stary most zostanie rozebrany do końca, zacznie się budowa przyczółków. - Wykonawca zapewnia, że termin nie jest zagrożony - mówił Szczepański. - Oczywiście, będzie tak, jeżeli pogoda w październiku i listopadzie nie pokrzyżuje szyków.
Radny Wojciech Rolbiecki zaapelował od razu, by rozważyć zniesienie strefy ciszy na Jeziorze Długim i Jeziorze Karsińskim. Na Jeziorze Charzykowskim taka strefa obowiązuje tylko w części. Rolbiecki spodziewa się, że gdy most zwodzony już będzie, więcej żeglarzy wypłynie na dalsze akweny. Zauważył przy tym, że środowisko żeglarskie nie wyobraża sobie, by duże jednostki - 8- i 9-metrowe, nie mogły korzystać z pomocniczego silnika. To konieczne szczególnie w gorszej - bezwietrznej pogodzie.
Marek Szczepański odpowiedział, że nie widzi problemu, by sprawę rozważyć, choć pewnie dla wielu to kontrowersyjna inicjatywa.
Czytaj e-wydanie »