O tę zmianę już w dniu otwarcia mostu zwodzonego apelował Chojnicki Klub Żeglarski. O co chodzi? O bezpieczne żeglowanie w obrębie otwartego w ub. r. mostu zwodzonego w Małych Swornegaciach. Powstał on po to, by ożywić ruch turystyczny na jeziorach Długim i Karsińskim, ale Brda w tym miejscu nie jest zbyt szeroka i ma silny nurt, układający się na skos, co utrudnia bezpieczne przepłynięcie tego odcinka.
Sterowane ręcznie jachty tracą manewrowość, mogą też uderzać o belki odbojowe, co stanowi zagrożenie dla osób na pokładzie. Dlatego też zmiana ma dotyczyć możliwości stosowania pomocniczych silników spalinowych na jachtach.
- Wcześniej była mowa tylko o silnikach elektrycznych - mówią urzędnicy. - Ale one były za słabe. Postulat żeglarzy dotyczył stosowania silników spalinowych. I to zostanie uwzględnione.
Rada gminy, poproszona o opinię w tej sprawie, nie zdąży przed sesją sejmiku zabrać głosu, bo zbierze się dopiero 28 marca. Ale wójt Zbigniew Szczepański nie wnosi uwag do projektu. - Zapisy są zbieżne z dotychczasowymi kompromisowymi ustaleniami środowisk żeglarskich oraz organów ochrony środowiska - mówi. - Moje stanowisko skonsultowałem z przewodniczącym rady gminy.
Zapis w uchwale sejmiku ma brzmieć, że dopuszcza się stosowanie pomocniczych silników spalinowych na jachtach żaglowych o mocy do 10 kM na odcinku rzeki Brdy od Jeziora Charzykowskiego do mostu zwodzonego w Małych Swornegaciach oraz 50 m poniżej tego mostu w kierunku Jeziora Długiego.
Czytaj e-wydanie »