Ponad 140 zawodników walczyło podczas VII rundy Mistrzostw Polski Strefy Północnej w Lipnie. Nie zabrakło też widowni, która mimo nieprzychylnej pogody dopingowali zawodników. Ci, po raz kolejny udowodnili, że motocross to sport dla prawdziwych mężczyzn. W strugach deszczu ścigali się na torze, walcząc o czas.Nie straszne im były wywrotki, a podczas zawodów zdarzyło się kilka niebezpiecznych sytuacji. Mistrzostwa otworzył Paweł Banasik, burmistrz Lipna i Krzysztof Baranowski, starosta powiatu, którzy podkreślali, że motocross to wizytówka i promocja miasta, ale i powiatu.Z pucharami wrócili także zawodnicy LKS Jastrząb Lipno. Bezkonkurencyjny okazał się Gabriel Chętnicki. - Zawodnik był pół okrążenia za nim - dodaje Jerzy Zeliński, prezes klubu Jastrząb i dyrektor zawodów. Puchar zdobył także Kajetan Rusocki, który zajął drugie miejsce. Przegrał z zawodnikiem z Ukrainy. Jak trzeci w swojej kategorii dojechał Franek Rusocki. Puchar zdobył również Patryk Ćwikliński, który zdobył trzecie miejsce.Do mety jako czwarty dojechał Marcin Kawczyński, który po wywrotce błyskawicznie nadrobił pozycję. Gdyby nie to, dojechałby pierwszy. - Wszyscy walczyli dzielni. To wspaniałe zawody dzięki także widowni, która dopingowała wszystkich zawodników - dodał Jerzy Zieliński.
Ewelina Fuminkowska
Ponad 140 zawodników walczyło podczas VII rundy Mistrzostw Polski Strefy Północnej w Lipnie. Nie zabrakło też widowni, która mimo nieprzychylnej pogody dopingowali zawodników. Ci, po raz kolejny udowodnili, że motocross to sport dla prawdziwych mężczyzn. W strugach deszczu ścigali się na torze, walcząc o czas. Nie straszne im były wywrotki, a podczas zawodów zdarzyło się kilka niebezpiecznych sytuacji. Mistrzostwa otworzył Paweł Banasik, burmistrz Lipna i Krzysztof Baranowski, starosta powiatu, którzy podkreślali, że motocross to wizytówka i promocja miasta, ale i powiatu.
Z pucharami wrócili także zawodnicy LKS Jastrząb Lipno. Bezkonkurencyjny okazał się Gabriel Chętnicki. - Zawodnik był pół okrążenia za nim - dodaje Jerzy Zeliński, prezes klubu Jastrząb i dyrektor zawodów. Puchar zdobył także Kajetan Rusocki, który zajął drugie miejsce. Przegrał z zawodnikiem z Ukrainy. Jak trzeci w swojej kategorii dojechał Franek Rusocki. Puchar zdobył również Patryk Ćwikliński, który zdobył trzecie miejsce.
Do mety jako czwarty dojechał Marcin Kawczyński, który po wywrotce błyskawicznie nadrobił pozycję. Gdyby nie to, dojechałby pierwszy. - Wszyscy walczyli dzielni. To wspaniałe zawody dzięki także widowni, która dopingowała wszystkich zawodników - dodał Jerzy Zieliński.