Motocykliści promują. Policja w Chojnicach przestrzega

30 kwietnia kolejna szansa na dobrą zabawę w pożytecznym celu, bo motocyklowe stowarzyszenie Aurochs zaprasza na Motoserce 2017. Tym razem do Canpolu koło Człuchowa. Start o godz. 9. Od rana do godz. 15 zbiórka krwi, a poza tym w programie: pokaz stuntu, występy artystyczne, pokazy sztuk walki, strongmeni, zlot zabytkowych pojazdów, wystawa broni, będą też koncerty.

Niektórzy szarżują

Aurochs promuje szlachetną akcję, ale też kulturę na drodze. Tymczasem policja ma już sygnały, zarówno telefoniczne, jak i za pomocą „mapy zagrożeń” o szarżujących motocyklistach na drogach powiatu. Stróże prawa apelują do miłośników jednośladów, że zawsze warto zachować zdrowy rozsądek.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Najczęstszy powód zatrzymania motocyklisty do kontroli drogowej to przekroczenie dopuszczalnej prędkości. W tym przypadku można popełnić aż dwa wykroczenia - przekroczenie dozwolonej prędkości i niestety, prowadzenie pojazdu bez dokumentu potwierdzającego posiadanie uprawnień do kierowania motocyklem, gdyż skuter jadący szybciej niż 45 km/hto już motocykl. Policjanci zwracają uwagę, że za rażące przekroczenie dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym (powyżej 50 km/h) grozi utrata prawa jazdy za pierwszym razem na 3 miesiące.

Ale i hamowanie w sposób powodujący zagrożenie w ruchu może grozić mandatem od 100 do 300 zł.

Kara za brak uprawnień

Kierowanie natomiast pojazdem bez posiadania wymaganych uprawnień może natomiast kosztować od 300 do 500 zł, oczywiście dopóki nie weźmiemy udziału w wypadku, niezależnie czy jako sprawca, czy poszkodowany, wtedy konsekwencje nie skończą się na mandacie, ale są dużo poważniejsze.

Inne wykroczenia dotyczące kierujących skuterami, a ujęte w taryfikatorze to m.in. jazda bez kasku ochronnego, przewożenie pasażera nieposiadającego kasku, przewożenie motorowerem pasażera będącego pod wpływem alkoholu lub środków odurzających działających podobnie do alkoholu, naruszenie obowiązku poruszania się po poboczu przez kierującego motorowerem; uniemożliwienie włączenia się do ruchu autobusowi sygnalizującemu zamiar zmiany pasa lub wjechania z zatoki na pas ruchu, wyprzedzanie z niewłaściwej strony jazda między samochodami na drodze np. dwujezdniowej z dwoma pasami ruchu w jednym kierunku poza terenem zabudowanym, jazda wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych pojazdem innym niż silnikowy, czyli motorowerem właśnie, jazda bez wymaganego oświetlenia, naruszenie przez kierującego motorowerem zakazu jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu.

To tylko niektóre z najczęstszych „grzechów” motocyklistów na drogach.

Trzeba mieć jednak nadzieję, że tych ostatnich nie będzie w tym roku zbyt wiele. Bo motocykliści wezmą sobie do serca dobre rady...