Jechał w stronę miejscowości Wolność. Ale lód nie był na tyle gruby, jak wydawało się to motorowerzyście. Załamał się pod jego ciężarem dziesięć metrów od brzegu. Mężczyzna miał jednak dużo szczęścia.
Na szczęście głębokość wody w tym miejscu sięgała maksymalnie 170 centymetrów. Motorowerzysta wpadł więc do wody do okolic pasa. Nie było zagrożenia życia. Pierwsi na miejscu zjawili się strażacy. Zadbali, by nie doszło do wychłodzenia mężczyzny. Udało im się nawet wyciągnąć motorower na brzeg jeziora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!