Blisko 150 aut i motocykli sprzed lat pojawiło się w Parku Tysiąclecia na VII Zlocie Pojazdów Zabytkowych. Ich właściciele przyjechali z całej Polski, by pokazać te motoryzacyjne cacka. Było co oglądać - oprócz rodzimej motoryzacji, królowały citroeny, mercedesy, gdzieniegdzie również amerykańskie krążowniki szos, choćby cadillac fletwood jako limuzyna. Jednak jego blask nieco przyćmił sąsiad czyli... trabant w wersji bardzo przedłużonej. Najstarszym autem był citroen C4G z 1929 roku - to prawdziwy skarb. Ale szyku zadawały też mercedesy z lat 70-tych. A i rodzime auta mają swych fanów. Szczególnie najstarsze warszawy. Najmłodsi uczestnicy zlotu szusowali na malutkich autach na pedały, chętni mogli też wsiąść do leciwego jelcza, który kursował dziś po mieście.
Wideo
Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice