Na naszym forum trwa dyskusja. Od kibiców dostaje się trenerowi Robertowi Kampińskiemu. Fani mają także wiele pretensji do Tomasza Golloba i Rafała Okoniewskiego. Prezentujemy niektóre opinie.
Koko: Następnym razem warto się zastanowić dwa razy nad sensem startów w ekstralidze i trwonieniem publicznej kasy na pseudogwiazdy. Cała żużlowa Polska się z nas śmieje
Bodzio: Trener Kempiński, jako trener na żużlu, to taki sam jak trener Olimpii Asensky. Już na pewno nic nie osiągną
Kibic z Abisynii: Widać męska rozmowa przed meczem pomogła. Nie zdobyli nawet 30 oczek.
Tantrum: "Rola trenera na żużlu jest trochę inna niż w piłce. Trener Kempiński raczej nie nauczy niczego Golloba czy Okoniewskiego, ale powinien wychowywać juniorów, a w Grudziądzu z juniorami mizeria."
Kibic: Ten scenariusz w wykonaniu "panów Gollobów, Okoniewskich czy Buczkowskich" bydgoska Polonia już kilka razu "przerabiała", zawodząc się sromotnie na ich wątpliwej jakości usługach. Dlatego też w Bydgoszczy teraz raczej w żużel "się bawią" (ale za dużo mniejsze pieniądze!), w cierpliwym oczekiwaniu na nadejście takich czasów, kiedy ten nasz krajowy żużel wreszcie z powrotem ozdrowieje! Tak więc, porównajcie sobie sami - w przyszłym roku i tak znowu spotkamy się w pierwszej lidze (Grudziądz i Bydgoszcz) - mimo że w międzyczasie tego sezonu 2015 kasa Bydgoszczy wypłaciła żużlowcom zaledwie niecały milion złotych (właśnie dla tej "zabawy", z zamiarem przetrwania ciężkich czasów), ale Grudziądz podsypał "panom Gollobom" co najmniej kilka milionów. A efekt? Ten sam - w sezonie 2016 znowu jeździmy razem. Warto więc było?
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje