Jako miejsce wskazywany jest plac przy dworcu PKS.
Chodzą słuchy, że w Mroczy powstanie pierwszy market. Ma to być "Biedronka". Jako miejsce lokalizacji wskazuje się plac, na którym jest dworzec PKS w Mroczy. O plany dotyczące budowy marketu podpytywaliśmy ostatnio burmistrza Wiesława Gozdka.
- Nie mam do dziś żadnych oficjalnych informacji na ten temat. Słyszałem o tym, ale na zasadzie wieści podwórkowych - przyznaje burmistrz. W ratuszu dowiadujemy się, że właścicielem gruntów przy ul. Nakielskiej, na których jest ulokowany dworzec PKS, jest Kuria Bydgoska i parafia rzymskokatolicka w Mroczy. To Kościół, a nie gmina jest więc partnerem do rozmów dla potencjalnego inwestora.
Do ratusza dotarły nieoficjalne informacje, że prowadzone są rozmowy, oraz że przedstawiciele sieci "Biedronka" są zainteresowani nabyciem tego terenu i zbudowaniem na tym gruncie sklepu wielkopowierzchniowego.
- Myślę, że jest to potrzebne dla miasta. Dotarły już do mnie sygnały, że market będzie zagrożeniem dla naszych handlowców, którzy prowadzą małe sklepy. Że będą one upadały, nie poradzą sobie z konkurencją. Uważam jednak, ze rynek jest otwarty i nie można zabronić sieciom lokowania tu marketu. Zresztą taka oferta jest chyba tutaj mieszkańcom potrzebna - mówi burmistrz.
Wiesław Gozdek przyznaje jednak, że ewentualne powstanie marketu na palcu dworcowym będzie dla samorządu pewnym problemem. - Będziemy mieć kłopot z lokalizacją dworca PKS. Spróbujemy się dogadać, aby w części placu można było jednak postawić przystanek PKS - zapowiada.
Problem z przeniesieniem dworca w inne miejsce byłby duży, bo - jak usłyszeliśmy w mroteckim ratuszu - samorząd nie dysponuje na terenie Mroczy innymi gruntami, które by można na ten cel przeznaczyć.
Maja Stankiewicz