Dziennik "L'Equipe" podkreśla, że gra reprezentacji Polski opiera się przede wszystkim na napastniku Lewandowskim.
"Polska solidna, ale nie ma gwiazd poza Lewandowskim" - głosi tytuł artykułu w dzienniku "L'Equipe". Autorzy dodają, że ekipa Biało-Czerwonych jest "ultra-defensywną drużyną, którą zbawią jedynie kontry i realizm Lewandowskiego".
Pragmatyzm Czesława Michniewicza
Dziennik "L'Equipe" scharakteryzował sposób prowadzenia zespołu przez trenera Czesława Michniewicza jako pragmatyczny i metodyczny, a starcie z Biało-Czerwonymi określa jako "zmierzenie się z surową Polską, konfrontację z niskim blokiem i zwartą linią obrony".
Na stronie internetowej telewizji France Info można przeczytać, że Biało-Czerwoni "do końca drżeli o awans" i byli "zbyt bierni, by mieć nadzieję na cokolwiek". Dodano także, że Polacy powinni postawić pomnik bramkarzowi Wojciechowi Szczęsnemu, który w 39. minucie obronił rzut karny wykonywany przez Lionela Messiego, bowiem był on "głównym architektem cudownej kwalifikacji".
Gazeta "Le Monde" zwraca natomiast uwagę na fakt, że Polska i Francja tylko raz spotkały się w fazie pucharowej mistrzostw świata - w 1982 roku, kiedy w meczu o brąz Biało-Czerwoni wygrali 3:2.
Mecz Polski z Francją w 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze zostanie rozegrany w niedzielę o godzinie 16.(PAP)
