Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Murczyn > Tu się rodzi stowarzyszenie

Redakcja
Pierwsza nazwa wsi to Murczyno, które "dostało się" arcybiskupom w 1242 roku z daru Jadwigi, wdowy po księciu Władysławie Odoniczu.

Jak podają źródła, Murczyno mogło być w 1331 roku, podczas najazdu Krzyżaków, całkowicie zniszczone. Później, podczas procesu, "specjalnie za Żnin i dobra kościoła gnieźnieńskiego w tym opolu położone" arcybiskup żądał odszkodowania, "wymieniając przytem wsie zniszczone do klucza żnińskiego należące" (w tym właśnie Murczyno). To historia najdawniejsza.

Wspomnienie o obozie

W czasie II wojny światowej w Murczynie był przymusowy obóz pracy. Obecnie na domu, w którym kiedyś mieściła się filia SP nr 3, widnieje tablica z napisem: "Tu w byłym obozie pracy w 1941 roku zamęczono 100 obywateli polskich pochodzenia żydowskiego".

W Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Bydgoszczy znajdują się akta prowadzonego ponad ćwierć wieku temu śledztwa w tej sprawie. Obóz umiejscowiono w budynku szkoły podstawowej. Teren otoczono płotem z drutu kolczastego o wysokości 3 m. Początkowo w latach 1940-1941 przebywali tam jeńcy angielscy, prawdopodobnie ok. 150 osób. Potem przewieziono ich do obozu jenieckiego (prawdopodobnie w Szubinie). Po nich osadzono w obozie w Murczynie 150 mężczyzn narodowości żydowskiej, głównie młodych, chociaż byli i mężczyźni w wieku około 50 lat. Zatrudnieni byli początkowo u miejscowych gospodarzy niemieckich, potem przy kopaniu rowu melioracyjnego z Murczyna przez Murczynek do Dużego Jeziora Żnińskiego. Ciężka praca, mizerne wyżywienie (najczęściej zupa z buraków), bicie i znęcanie przerzedziły szeregi więźniów. W śledztwie świadkowie zeznali, że słabsi z więźniów umierali już po dwóch, trzech miesiącach pobytu w obozie. Grzebali ich - nieraz po kilku dziennie - w bezimiennych mogiłach na cmentarzu w Górze. Nie pomogła pomoc okolicznej polskiej ludności, której nieraz podczas pracy w polu udało się podrzucić więźniom trochę żywności. Tu wspomnieć można o bohaterskiej postawie Franciszka Kuczmy, Romana Kuczmy, Weroniki Strzyżewskiej czy Władysława Kwaska.
Komendantem obozu był miejscowy sołtys z Murczynka Fridrich Rollwagen. Obóz zlikwidowano prawdopodobnie w lipcu 1942 roku.

Rusza stowarzyszenie

Murczyn swego czasu posiadał swój wiatrak (z XIX wieku). Oprócz funkcji gospodarczej (przemiał ziarna), stanowił nieodłączny i niepowtarzalny element pałuckiego krajobrazu. Tak było do lat 90., gdy zniknął z krajobrazu wsi na zawsze.
W latach 80. XX w. prężnie działało Koło Gospodyń Wiejskich. KGW organizowało spotkania z okazji Dnia Kobiet, gwiazdkę dla dzieci, kursy szycia, haftu, gotowania i wiele innych. Przewodniczącą KGW była Zofia Świtała. W latach 90. działalność KGW zanikła.

Do lat 90. XX w. istniała w Murczynie filia Szkoły Podstawowej nr 3. Uczęszczały tutaj do szkoły dzieci od 0 do III klasy.
Poprzedni sołtys - Stanisław Brzykcy - na początku swojego urzędowania organizował wycieczki do Gdańska, Gdyni, Sopotu, Lichenia i wielu innych miejsc, które cieszyły się ogromnym powodzeniem. Potem to zanikło.
Od lutego 2007 r. sołtysem wsi jest Katarzyna Kwasek. Pierwszą zorganizowaną przez nią imprezą był Dzień Kobiet. Ożywiło się życie wsi. Następnym etapem działalności nowej pani sołtys było powołanie do życia Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Wsi Murczyn, którego prezesem jest Joanna Karamol.
11 maja 2007 r. założono też LZS Murczyn.

Tekst i fot.
IWONA WOŹNIAK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska