MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Musi oddać 140 tysięcy

(wom)
Tomasz Markowski
Tomasz Markowski fot. arch. GP
Tomasz Markowski, były bydgoski poseł PiS, musi oddać pieniądze, które pobierał ze jako dopłatę do mieszkania wynajmowanego w Warszawie.

Po ponad tygodniu prac radcowie prawni Kancelarii Sejmu zdecydowali wczoraj, że Markowskiemu nie przysługiwały dopłaty do mieszkania jako posłowi zamiejscowemu.

- W ocenie ekspertów, posłowi Markowskiemu nie przysługiwały środki na pokrycie kosztów związanych z wynajęciem kwatery prywatnej - informuje Zbigniew Jegliński z biura prasowego Sejmu. Kancelaria wystosowała do posła pismo z prośbą o ustosunkowanie się do sprawy, ale do wczoraj nie uzyskała jego odpowiedzi - twierdzi Jegliński. - Kancelaria Sejmu zwróciła się do posła z prośbą o zwrot kosztów poniesionych z tytułu nieuprawnionego korzystania z dofinansowania zakwaterowania na terenie Warszawy - mówi Jegliński.

Przypomnijmy, że Markowski został zameldowany przy ul. Gdańskiej w Bydgoszczy, ale w tym mieszkaniu nikt go nie widział. Meldunek był potrzebny, żeby uzyskać status posła zamiejscowego - wówczas mógłby mieszkać w hotelu sejmowym albo dostawać 2 tysiące zł na wynajmowanie mieszkania.

Sprawa mieszkania zadecydowała częściowo o losie Markowskiego. Premier Kaczyński w ostatniej chwili skreślił go z listy kandydatów do Sejmu z okręgu bydgoskiego.

Markowski deklaruje, że odda pieniądze, ale dług chce spłacić w ratach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska